Poproszę o kciuki :)
poniedziałek, 14 lipca 2014
Dziś jestem cała w strachu. Serio. Trzęsę się i gonitwę
myśli mam…
Wszystkie kciuki potrzebne, Kochani :)
Dziś nasza mała Bazylka, która nie wiedzieć kiedy, zmieniła
się w dorodną pannę dyrygującą całym naszym stadem, ma zabieg sterylizacji.
Boję…
Dotychczas zawsze mieliśmy kocurki i u nich ten zabieg nie
był taki inwazyjny, a pomimo tego różnie bywało po wybudzeniu z narkozy.
Strasznie przeżywam to, jak nieporadne i biedne są zwierzaczki po narkozie… Jak
próbują zwalczyć niemoc, jak popiskując, starają się gdzieś doczłapać. Bu.
No i zawsze drżę, czy wszystko pójdzie dobrze i dobrze się
zagoi.
Ja dziś trzymam kciuki za Bazylkę. Proszę, trzymajcie ze mną
:)
Bardzo Wam dziękuję! <cmok!>
będziedobrzebędziedobrzebędziedobrze!
kochana, bedzie dobrze :) Kotka (Natka, przeze mnie zwana Pietruchą) też miała ten zabieg i doszła do siebie super szybko... A nacięcie było naprawdę niewielkie... :) więc zobaczysz wszystko pójdzie ok :) cmok
OdpowiedzUsuńDzięki, Groszku :)
UsuńPomiziam od Ciebie Bazylkę za uszkiem, jak wyjdzie zza kanapy.
doskonale Cię rozumiem ;), przesyłam moc pozytywnych myśli
OdpowiedzUsuńP.S. Śliczny nowy wygląd bloga, też ze swoim powinnam coś zrobić, ale nie umiem ;(
Oooo, wiem, że mnie rozumiesz :)
UsuńMaleńka musi swoje odcierpieć. I my też ;)
Dzięki za dobre słowo. Wisz, że dla mnie Twoja opinia jest super-ważna, bo uwielbiam Twoje spojrzenie na świat i Twoją estetykę, poetykę i motykę ;)))
Będzie dobrze! Zobaczysz!
OdpowiedzUsuńFigulińską też to czeka i też się boję, bo to jednak operacja....
No ale organizmy młode, silne - wszystko się zagoni raz-dwa.
Buziaki i kciuki!
Już się mniej boję, bo chyba jest wszystko ok. W czwartek wizyta kontrolna :)
UsuńFigulińska da radę, zobaczysz!
Dzięki bardzo bardzo bardzo i buziaków moc! :*
Trzymam kciukasy, trzymam. Bedzie dobrze, Bazylka da rede ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, Kasiula, Honorowa Ciotko Bazylki ;D
Usuń:***
Pewnie, ze bedzie dobrze! ;-)
OdpowiedzUsuńO właśnie! Hej! :)))
Usuńto trzymam :)
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze :)
Dzięki z całego serca :)
UsuńCzy już po? Bądźcie dzielne. Św. Franciszek czuwa:)
OdpowiedzUsuńJuż po. Mała zaczyna brykać, choć jeszcze nie bardzo może, boli ją i nie wszystko jej wychodzi.
UsuńW czwartek pani wet powie, czy jest ok, ale na oko jest ok :)))
Dziękuję, Beatko, z całego serducha :*
będzie dobrze!!
OdpowiedzUsuńnasz Figa przeszła bez kłopotów, miała boczne cięcie, rzadnych kubraczków, szybciutko się zagoiło. kciuki!
Też boczne u Bazylki. Faktycznie szybko widać poprawę :)
UsuńBardzo ogromnie przestrasznie dziękuję :)))
pewnie, już po, ale spoks trzymam kciuki :) musi być dobrze, nie ma inaczej :)
OdpowiedzUsuńJuż po, teraz chuchamy i dmuchamy, żeby się ładnie goiło i żeby Mała sobie gdzieś kuku nie zrobiła skacząc jak dzika :)
UsuńDziękuję, Kasiu :*
jestem przekonana, że wszystko poszło dobrze! :)
OdpowiedzUsuńNic nie wskazuje, żeby było inaczej :)))
Usuń