I po candy... + ryżotto + lektury
niedziela, 16 grudnia 2012
Trema mnie zżera ;)
Muszę wyjść na scenę, dać się oślepić reflektorom i wygłosić przemowę.
Dobra, nikt nie lubi przemówień, będę się streszczać.
Maszyna Losująca pojechała znowu do pracy, żeby żona Maszyny miała na waciki, więc skorzystałam z generatora liczb losowych.
Kubeczki wygrała Anita Nudząca Się z plemienia Ciągle Coś Robiących :)
Gratulacje, stawiasz kolację! I poproszę o adres Twojego tipi.
Tadam!
Dobra, złażę ze sceny :)
Przypominam, że jeszcze jest czas, żeby wygrać porypaną zupełnie kartkę REDDISH DESIGN!
Ryżotto z przepisu Marghe przepyszne! Kremowo atłasowe mi wyszło, a każde ziarenko ryżu pozostało oddzielone od pozostałych i nie przerodziło się w ciapę.
Nie miałam parmezanu, więc starłam do risotta Dziugasa. Lubię ten ser!
No i prawdziwków brak, za to mam tonę własnoręcznie zebranych i suszonych podgrzybków.
Pyszności.
A wino jakie dobre!
Wypiłam całą resztę (no dobra, dałam kieliszek M. do obiadu) i miałam ochotę śpiewać ;D
Bitki robię dopiero dziś, bo wczoraj już nie miałam siły ;)))
No i jeszcze temat świąteczny. Uch, jak ja nie mogę już z tymi świątecznymi tematami ;D
Ale mój jest inny, proszę wysokiego sądu!
Co roku zabieram do rodzinnego domu na Święta książki (lub czasopisma) ;)
Zazwyczaj takie do oglądania, wspólnego, dzielenia się wrażeniami.
Siedzimy razem, zachwycamy się, dyskutujemy, wymieniamy opiniami.
Czytać to tak po łebkach czytamy, bo wolimy rozmawiać :)
To wzięłam do domu w zeszłym roku i przy tym gawędziliśmy, śmialiśmy się i - ohoho - nawet dyskutowaliśmy o SZTUCE! ;D
W tym roku zabiorę ze sobą na Święta:
Pamiętnik Blumki Iwony Chmielewskiej.
Książkę kupiłam pod wpływem recenzji W Nieparyżu i nie zawiodłam się.
Recenzja W Nieparyżu zajęła II miejsce w konkursie Blogerzy Dla Korczaka :)))
Tove Jansson. Mama Muminków Boel Westin.
Sympatycznie będzie oglądać prace Tove i tworzyć z nich historię jej życia. I wspominać, jak zaczytywaliśmy się wszyscy w przygodach małych grubiutkich stworków ;)
Czas odnaleziony i Dobry wiatr Moniki Kantor i Sebastiana Załęckiego.
Już widzę moją Mamę, jak się zachwyca zdjęciami, klimatem tych uroczych książek. Jak kopiuje przepisy do swojego zeszytu kulinarnego. A ja chętnie zanurzę się w ten piękny świat podróży i smaków jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze...
Mimi, te książki to czyste dobro!
Czasu odnalezionego nie można już kupić i wcale się nie dziwię, że tak się błyskawicznie rozszedł. Dodruków nie ma...
Ale jeśli chcecie nabyć Dobry wiatr, skontaktujcie się z Mimi :)
Warto sprawić sobie tę przyjemność i odbyć niesamowitą, zmysłową podróż bez ruszania się z miejsca :)
Magazyny:
Kukbuk
Smak
Food & Friends
Ojjj, będzie a będzie gadania o jedzeniu znowu! Cała moja rodzina lubi gotować i o tym rozmawiać ;)
Dodatkowo nowe pozycje na rynku czasopism to w zasadzie nie do końca magazyny.
To książki prawie z mnóstwem inspiracji, wspaniałych fotografii i grafiki!
A Wy co zabieracie na Święta, żeby wspólnie z rodziną poczytać, pooglądać i o tym pogadać? :)))
I to tyle na dziś, oddaję głos do studia ;)))
Pucio!
Wasza fu ;D
*I*
v
Gratuluję zwyciężczyni. Szkoda, że to nie ja ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje farciaro Anito! :D
OdpowiedzUsuńGratulacje i podziękowania dla organizatorki :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na kolejne kubeczki haha
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
-Marta
Następnym razem będzie coś innego. W lutym mam urodziny, proszę się zatem przygotować na luty ;)))
Usuńgratulacje!
OdpowiedzUsuńmy gramy w Sccrable, siedzimy, gadamy i tata mówi mi, czego mu brakuje na moim blogu :D i zaraz robi się noc! minutę po poranku!
Cudnie :)))
UsuńJak to jest, że ten dobry czas tak śmiga szaleńczo, a gorsze momenty ciągną się jak guma Donald...
Piękne książki i magazyny zabierasz na święta!
OdpowiedzUsuńW końcu Ktoś się skupił na tej części wpisu.
UsuńJuż Cię lubię :)))
To samo chcialam powiedziec, ale mnie Kitty ubiegla :(
UsuńTy to wiem, duszko :)
Usuń:) Bo ja uwielbiam książki, tym bardziej ładnie wydane.
Usuń:) Bo ja uwielbiam książki, tym bardziej ładnie wydane.
UsuńSuper :)
UsuńNa szczęście coraz więcej takich!
gratuluję zwyciężczyni! Ehh, czyli są tacy, co im szczęście sprzyja:)
OdpowiedzUsuńbravo u mnie to tylko ja czytam:P
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńMy będziemy raczej oglądać ;D
Za rok to chyba tylko komiksy zawiozę!
to już po? dobrze kubeczki trafiły ;)
OdpowiedzUsuńA byłam tak blisko!
OdpowiedzUsuńO! Anita wygrała, ale fajnie! Myślę, że kubeczki są bardzo w jej stylu.
UsuńI dziękuję za miłe towarzystwo :-) Tove Jansson po prostu uwielbiam. Kobieta renesansu i niesamowicie dobry człowiek.
Dzięki Fu za ten wpis.
Na nim się nie skończy, zapewniam :)
UsuńZa dużo szczęścia, słońca i smaku dają, żeby to było o Waszych książkach wszystko.
I cieszę się, że doceniasz ich towarzystwo :)
Szczęściara z tej Anity ;)
OdpowiedzUsuńA risotto uwielbiam :) choć przepisu Marghe nie próbowałam, a widzę, że warto;)
Warto!
UsuńTo tylko chwila uważnego stania przy garnczku, a później niebo.
No i na winie nie oszczędzać ;)))
a kha kha kha-zadławiłam się herbatą!!!!! :p aaa naprawdę, matulu jedyna moje chyba mi przyświecasz gwiazdką nad łepetyną, ze mnie tyle szczęścia w tym grudniu spotyka
OdpowiedzUsuńłaahahahaaa!
ogromne dzięki ,już smaruję majlaaaaaa la, la, la,la,la,la,la,laaaaaaaaa! :P
Hahahahahaha :D
Usuńj ana święta odkładam mnóstwo czasopism wnętrzarskich :p
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te wybory książkowo-namacalne. Bardzo. :* Rozgadanych Świąt!
OdpowiedzUsuńNo obyśmy wszyscy nie zrobili karpika na widok tych pięknych zdjęć i ilustracji ;)
UsuńA czytać to już będę po świątecznych biesiadach, w łóżku.
Gratulejszyn dla Anity! No i będę musiała kupić se nowy kubek na pocieszenie;) a... jest nadzieja na porypaną:) kartkę. Napoczęłam właśnie świąteczny zestaw biblioteczny od *Części intymnych* I. Sowy. U Siostry będę się delektować magazynami wnętrzarskimi m.in.!
OdpowiedzUsuńO! Dobra ;))) ta Sowa aby? ;D
UsuńNo Anitko oprócz zdolnych łapek :)teraz Ci jeszcze kubków zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńU nas święta mają być Korczakowskie ...tak zaplanowałam. Mam Pamiętnik Blumki i Jest taka historia, choć pamiętnik zdecydowanie wolę za grafikę i magię przenoszenia w czasie. A w tym roku u nas również królować mają planszówki ...tak postanowił Mikołaj :)
Łaaaa, cudnie!
UsuńKorczak to nie jest łatwy wybór, ale przecież jak Go może nie być w ciepłym domu z dziećmi? :)
Planszówki uwielbiam. Choćby Chińczyka.
Ale na taką nocna partyjkę Magii i Miecza, jak za studenckich czasów, to dopiero bym sobie zasiadła, ojjjj!
Gratulacje dla Anity i dziękuję za zabawę!
OdpowiedzUsuńDziękuję za zabawę i gratuluję Anicie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryżotto ;)
oj dlaczego nie ja?????:))) Gratuluję ogromnie a Tobie dziękuję za super candy
OdpowiedzUsuń