Nie mam pomysłu na tytuł
sobota, 15 grudnia 2012
Pomysłu na tytuł nie znalazłam, ale wena zaczyna wracać.
Narzuciłam sobie plan i reżim na pohybel prokrastynacji!
Zakupy przytaszczone, w domu zaczyna pachnieć rosołem, bitki się macerują, kurki odmrażają, a suszone podgrzybki moczą. Będzie wyżerka, że popękamy! A na co pękniętemu człowiekowi jakieś wymyślne tytuły wpisów ;D
Zenon nie chciał dać się wylosować. Chyba się mnie boi...
Ale ze swojego poematu tragicznego jestem zadowolona, o tu on:
Mam za to w domu kumpla Zenona i dziś mi łaskawie zapozował.
Kumpel Zenona jest od Anuszki oczywiście:
Mam też 5 domów! Jestem bogata! ;D
Domki kupiłam o tu:
I zanim nieodwracalnie się z nimi zabawię za pomocą farb i pędzla, to robię wprawki kolorowym samoprzylepnym papierem ;)
A zatem Liss Tonosz oraz domki, włala.
Aha, aha! Przypominam, że jeszcze dziś można się zgłaszać po kubaski do wygrania w moim porcelanowym CANDY :)
Pucio!
Wasza fu ;D
*I*
v
A to sa te domki ;) I co sie z nimi robi? :D
OdpowiedzUsuńI co robi ten lisek ze zdjecia numer 3?
I candy tez nie musisz reklamowac, bo przeciez my juz wiemy :D
W sensie, wiemy, ze JA wygram :D
UsuńNo, to one. Wiesz jak mi pięknie zapachniało drewnem, jak je rozpakowałam?
UsuńNo się je ma i się na nie paczy ;D
Lisek puszcza bąka, a co? ;DDD
No oczywiście, że Ty wygrasz, już pakuję kubeczki!
Zapakować w "pazłotko" czy szary papier? :P
A nic, nic, tak sie pytam.
UsuńW pazlotko z brokatem, prosz.
Czy może jeden z tych pięciu domów jest do wynajęcia?
OdpowiedzUsuń:D
UsuńNie, ale może go zasquattujemy!
pa pikole ale fajnie to zrobiłaś, podwędzam zdjęcia :)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńa te Anuszkowe zwierzaki też chciałam do domków ale pomysł umarł z braku czasu
i zgłaszam sie na candy :)))
Podwędzaj, będzie mi bardzo miło, jak podwędzisz :D
UsuńOdkąd mam te domki i czuję ich zapach, dołączyłam do grona Twoich zaprzysięgłych fanów ;D
kosmiczny kalafior w zestawie z kubkami? ;)
OdpowiedzUsuń(cholipa, nawet pewna nie jestem, czy to kalafior czy inny brokuł :D)
No, skąd on do nas, ziemian, przywędrował, co? ;D
UsuńTo jest kalafior romanesco zwany u nas Roman albo RAMONESKA ;)
Mnie także te domki urzekły.Po kubeczki się zgłosiłam. Są cuuuudowne.
OdpowiedzUsuńJak już się ma te domki, to się chce więcej cudów od Al, mówię Ci ;)
UsuńAle te domeczki Ci wyszły, superaśne... faktycznie takim papierem można na nich zaszaleć, ale pomyśl co z nimi mogą taśmy maskujące zrobić, o jeny! Pomysłów już mam tysiące. Muszę przyjrzeć sie temu sklepikowi, ale chyba już po nowym roku...
OdpowiedzUsuńNo właśnie będzie wersja z taśmami :)
UsuńTe wszystkie wersje są odwracalne, bo jak już pomaluję, to trza se będzie nowe 5 domków kupić, jak coś pójdzie nie tak, albo się znudzi ;)
Zenek już śpi. Ale jutro chętnie wyjdzie pobawić się z liskiem na podwórku.
OdpowiedzUsuńCudne miasteczko! Al wymiata, i Ty również i Twój o Zenonie poemat :)
Mam nadzieję, że temu Zenku ;) nie przeszkadza brak kultury Lisska ;)
UsuńPracujemy nad tym, ale nie chcę go za bardzo formatować, żeby charakteru nie stracił.
Trza będzie niedługo nowego kupić, bo tego noszę i noszę i mu już ogonek szarzeje!
Al wymiata i Ty wymiatasz i Wolfie wymiata (kocham go, ale nie mów Zenkowi) ;D
Ale śmieszne, no dobra może to średnie słowo, jeżeli chodzi o ocenę prac, chodziło mi raczej o coś w stylu: rozbawił mnie widok tych kolorowych domków:)
OdpowiedzUsuń;D
UsuńJa tam się słowa śmieszność nie boję ;D
Witamy wenę ;) Domki cudniaste! ach!
OdpowiedzUsuńWróciła, ale za to bitki mi do garnka przywierają i mam nerwa ;)))
Usuńte domki są super! ja też kcę:D
OdpowiedzUsuńTo kup sobie, kup, bankructwa nie będzie ;)))
UsuńDopiero jak je rozpakujesz, dotkniesz i poczujesz ich zapach, to zobaczysz! ;D
Zakładam fanklub miłośników Twoich komiksów. Mały lisek górą ...:)
OdpowiedzUsuńDzięki! Ajlowju za ten komentarz! :***
Usuń