Oooooo tak! To coś dla mnie: prosty kontrast bieli i czerni (z przewagą bieli) jako baza, a na jej tle hojną ręką porozrzucane plamy koloru w niewymuszonej, bezpretensjonalnej postaci.

Tu coś vintage, tam coś zrobionego samodzielnie, grafiki, rysunki, przedmioty z przymrużeniem oka, nie za dużo typowo designerskich rzeczy i mebli: raczej takie proste, niewyszukane, które zestawione ze sobą robią wrażenie wnętrza za milion baksów. Zero ostentacji.

Tylko Europejczycy to potrafią. Zwłaszcza Skandynawowie.
Powiedzcie mi, dlaczego na olioboard królują wnętrza glamour, takie "nowojorskie", takie żywcem wyjęte z "Dynastii"? I tylko one?
A w Europie mamy i wielbicieli prostoty i wielbicieli pysznie pałacowych wnętrz.
No i się wydało, że jestem zdecydowaną europofilką ;)))

Zaczynam od kuchni, bo jestem w niej dogłębnie zakochana!
Ha! Czy ona jest biała? W pewnym sensie: ściany obłożone białą, prostą boazerią z dość szerokich desek. Podłoga i sufit - takie same! Kolejny przykład na to, że drewno na ścianach już dawno przestało być kiczem, jeśli odpowiednio zaaranżowane.
Czarne meble (a jakie lekkie w tym otoczeniu!), za wyjątkiem białej wiszącej półki na talerze i kubki oraz zestawu białych szafek-kubików wiszących nad jedną częścią blatu roboczego.
Sam blat wyłożony płytkami w tak jasnym, niebiańskim odcieniu błękitu, że wydaje się biały. 
I teraz to, co najważniejsze: obłędna kolekcja naczyń, zastawy, a to porcelanowej czy ceramicznej, a to z melaminy. Jest i Arabia Finland, i PiP Studio, Marimekko i Rice... Kolorowo tu, że hej. Na dokładkę od groma pięknych puszek z herbatą. I mój ulubiony Ikeowy stołek-schodek czyli BEKVÄM pomalowany na jaśniutki miętowy kolor.
PYSZNIE!!!
Mogę patrzeć na taką kuchnię godzinami. I o niej gadać. Ale to nie jest blog pogaduszkowy ;D
Więc proszę, kuchnia:



 
Jadalnia kuchni w żaden sposób nie ustępuje.
Mamy tu ekstra czarne industrialne lampy i pasujące do nich kolorystycznie znane i kochane Side Plastic Chairs zaprojektowane przez Eamesów, Tolixy w tym samym kolorze i białe krzesełka wyglądające mi na przemalowane Ikeowskie Olle.
Witryna została pomalowana na ten sam kolor, co taboret-stopień i wygląda niebiańsko lekko!
Lekkość to chyba w ogóle główne zamierzenie, jakie przyświecało właścicielom przy projektowaniu tych wnętrz.
Biały prosty stół i świetne rozwiązanie: komodo-ława pod oknem. Z mnóstwem kolorowych poduszek :)
W porządnym domu nie może też zabraknąć dobrze zapełnionej biblioteczki.
Ta została zwieńczona kolekcją starych butelek i otrzymała sąsiedztwo malowniczej gałęzi ozdobionej samodzielnie zrobioną mini-girlandą.


 
Przedłużeniem jadalni jest pokój dzienny z mini-kącikiem do pracy. To się nazywa przemyślane wykorzystanie przestrzeni :)
Tu mnóstwo mebli odnowionych przez właścicieli: kawowy rozkładany stolik z szufladką, ozdobna rama lustra i apteczka przerobiona na małą szafkę.
Wszystko w pastelowych odcieniach, a ani trochę nie jest mdłe!
Oczywiście, jak w reszcie mieszkania, na ścianach i tu pyszni się prosta, biała boazeria.
Uważny oglądacz ;) dostrzeże w tych wnętrzach również gałki meblowe lub wazoniki autorstwa Anne Black :)
Proste kanapy, oczywiście z Ikei, a przy nich stara skrzynka pełniąca rolę schowka i dodatkowego miejsca na poduchy i pledy.
Podłogowa lampa na trójnogu dostała zaskakujący abażur z tiulu.
No i popatrzcie na karnisze...
Tak, to zwykłe gałęzie! :D Lubię takie proste rozwiązania! 





Pani domu to osoba kreatywna: szyje, przerabia, odnawia, scrapuje, fotografuje, itp.
Jej zdolności znajdują zresztą odbicie w całym tym domowym królestwie, jak sądzę.
Ooooch, bardzo mi się tu podoba! :D
Na zakończenie pracownia. Widać, że zawsze coś się w niej dzieje i to jest bardzo motywujące :)))



Wprowadzam się od zaraz! ;D

Wszystkie zdjęcia w tym wpisie pochodzą z: lystadsvingen.blogspot.it




Wasza, posiadająca w marzeniach
już z 5 domów,
fu ;DDD


6 komentarzy

  1. fantastycznie! to uwielbiam-biel i ten skaczący po kącikach kolor :] bajka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi wyjść z tego bloga i to od zeszłego tygodnia :)

      Usuń
  2. Ah uh ujjjj nie moge sie napatrzec i nacieszyc!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się, w takim razie, razem cieszymy :)
      Oto mieszkanie dla optymistów!

      Usuń
  3. też mogę patrzeć godzinami, piękne obrazki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chyba nie tylko tam pięknie, ale i wygodnie.
      A jak cudnie by Twoje ciacha na tym jadalnianym stole wyglądały!

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram