Tu wzorek, tam paciorek
środa, 3 października 2012
Zajawka wpisu o tym domu sobie u mnie poleżała w kopiach roboczych, oj, poleżała. Było jej ciepło, mięciutko, wygodnie, no ale koniec tego, czas z kopii roboczych przejść do trybu "opublikowane"! :)
Mam nadzieję, że nie oBUBLIkowane, bo tak właśnie początkowo napisałam ;D
Kaczka przyspieszyła moją decyzję o tym, że na te wnętrza już czas. Napisała, że kupiła w końcu kawałek tkaniny Marimekko, na którą się od jakiegoś czasu przyczajała i że zrobi z niej zasłonkę. A w tym domu, co to poleżał w roboczych, wielki i dorodny kawał wspaniałego okazu Marimekkowskiego (Kulkue) sobie w oknie powiewa. Zasłania, chroni, zdobi i oko raduje!
Marimekko to przede wszystkim genialne, niepowtarzalne wzory. A w tym domu wzory to ulubiona zabawa. Są wszędzie: na ścianach, tekstyliach, przedmiotach codziennego użytku, ubraniach. Koegzystują ze sobą kwiatki, zygzaki, kropki, paski i esy floresy całkiem pokojowo, nie gryzą się ze sobą, nie rzucają się z wrzaskiem na patrzącego. A jest ich niemało. To trzeba umieć: bandę wzorów okiełznać!
Poza wzorami jest nowe, stare, stare odnowione i nowe zrobione samodzielnie. Dotyczy to oczywiście tylko rzeczy, bo ludzie i zwierzęta zamieszkujące ten dom wydają mi się być wiecznie młodzi.
Cztery elementy jak cztery żywioły. Jak wszystkie żywioły są niezbędne, tak - dla mnie - niezbędne są te cztery elementy, by powstało piękne wnętrze. Plus niezwykła przyprawa: osobowość ;)
Już przedpokój i klatka schodowa mnie urzekają, a po tym trzęsieniu ziemi napięcie stopniowo wzrasta. Co lubię w klatce schodowej? Popatrzcie: gładka podłoga i schody w odcieniu jakimś takim szaro-miętowym, boazeria w złamanej bieli i śnieżnobiałe poręcze. Ile możliwości aranżacyjnych!
A po delikatnym "wejściu" mamy już kaskadę barw, wzorów i faktur.
Jedynie lampy mnie nie zachwycają i dałabym inne, i sufitowe i podłogowe. Ale może nie rozumiem, dlaczego są takie, a nie inne i tyle :)
A tak w ogóle, to wczoraj była Nina, a dziś jest Niina, właścicielka tego domu.
Zdjęcia pochodzą z bloga: rouvajonesinkotona.blogspot.com
Niina prowadzi innego, jej mieszkanie pojawiło się powyżej gościnnie.
Blog Niiny:
Z niego jeszcze szybki zestaw zdjęć jej domu. Trzeba przyznać, że musiałam ich się nieźle naszukać. Niina skupia się na rodzinie, przyjemnościach, zabawie, tworzeniu, fotografii, a nie na pstrykaniu bez opamiętania słit foci zamieszkiwanym przez nią pokojom ;D
Obejrzałam te wnętrza jeszcze raz i zaczęłam podśpiewywać: Ach, jak przyjemnie... I na tym utknęłam, bo kołysanie się wśród fal mi nie pasowało, a nic w ich miejsce się nie wymyśliło. Trudno, niech będą fale! ;D
Ach, jak przyjemnie kołysać się wśród fal,
Gdy szumi, szumi woda i płynie sobie w dal.
Ach, jak przyjemnie, radosny płynie śpiew,
Że szumi, szumi woda i młoda szumi krew.
Gdy szumi, szumi woda i płynie sobie w dal.
Ach, jak przyjemnie, radosny płynie śpiew,
Że szumi, szumi woda i młoda szumi krew.
(słowa: Ludwik Starski)
Ach,
jak przyjemnie,
gdy
kawa zaczyna działać!
Wasza
fu :D
Podziwiam ludzi, który tak wspaniale potrafią łączyć kolory i wzory.
OdpowiedzUsuńFajna inspiracja. Dzięki i miłego dnia.
PS. Znów zapomniałam Ci przesłać zdjęcia...
Tez podziwiam. Oko trzeba mieć i odwagę. Wizję całości przed jej powstaniem, bo jak już powstanie, a będzie wtopa, to trochę to kłopotliwe i kosztowne ;)
UsuńAle sobie przypomniałaś :)
Uściski!
Kulkue!
OdpowiedzUsuńWOOOOW!
Ide szukac :-) Moze bedzie gdzies choc na sciereczke :-)))
Rżę :DDDDDDDD
Usuń"Choć na ściereczkę!" - chyba to sobie wytatuuję ;DDD
Czy ja też się TAK zachowuję, jak zobaczę coś z Marimekko? Mamo? Tato? ;DDD
o kurka jaka bombowa ta chatka i te wnętrza, tkaniny i kolory:)))
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia i idę zajrzeć na bloga Niinan:)
miłej środy i buziaki posyłam:)
Dzięki! Środa to już tak blisko do piątkowego popołudnia, że od razu mi raźniej. I w tę raźność mi się ten dom wpisuje, że hej :)
UsuńŚwietny dom! Dzięki, że go w końcu wygrzebałaś z kopii roboczych ;) ach!
OdpowiedzUsuńWiesz, ile w nich jeszcze cudów siedzi?! ;D
UsuńSwietna, poprostu swietna.. A ja mysle, ze takie mieszkanka powstaja wlasnie w sposob spontaniczny, bez wizji na poczatku. Takie rzeczy sie z dusza wyszukuje i poprostu dopycha, dopelnia, jak ma sie TAKIE oko do TAKICH rzeczy to potem efekty sa wlasnie TAK powalajace...och, ach, powzdycham jeszcze troszke ;)
OdpowiedzUsuńTeż wzdycham :)
UsuńNie no, takiego wnętrza nie da się tak zrobić, że się wprowadzamy, kupujemy, stawiamy, zawieszamy i jest. Ono obrasta :)
obrasta, wlasnie, to slowo!
UsuńByle nie mchem i pajęczyną ;)
UsuńŚwietnie dobrane kolory :) buziaki - a nie jeszcze :) - jak tam kiciuś dzisiaj ? już lepiej ? no teraz mogą być buziaki :)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś, że się pytasz :)
UsuńSą małe problemy, ale zmierza to ku dobremu. Jeśli dzisiejsze jedzenie się przyjęło, a sprawdzę to dopiero po pracy, to będzie to prawdziwy postęp :)))
Ma dziewucha oko, cudnie skomponowane, a tkanina Kulke - rewelacja. Są dni, ze kawę powinno się podawać dożylnie ;)Zdravim słońcem zza okna :)
OdpowiedzUsuńAle fajne to Twoje pozdrowienie! Lubię takie zakręcone! :D
UsuńKawy w kubasie jednak chyba nie oddam na rzecz podawania dożylnego ;) Ten smak, te "wypasione" wersje np. z baileysem (mhmmmmmmm), te chwile tylko na piciu kawy i kontemplowaniu sufitu. Nie oddam tego! ;D
oj, ten domek, tak, tak, cały, a jak sie nie da, choć kredens ;)
OdpowiedzUsuńA nie wolałabyś sama takiego zrobić? Potrzebujesz stary kredens, papier ścierny, farbę... To może być nawet szafa, można ją przeca przeszklić. Piękny jest :) Na pewno wytapetowałabym go w środku!
UsuńJej, przeszłaś samą siebie z tymi zdjęciami! Ja nie zasnę! Chcę taki dom!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńI jak tam noc upłynęła? ;)
UsuńZieeeeeeew, kiedy ja się wyśpię???
Ładnie, tak jasno. Choć nie do końca to jest, to co ja chciałabym mieć, to jadalnia z tym długim stołem bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTak sobie pomyślała, dzięki Tobie, że urządzanie domu chyba musiałabym zacząć od stołu właśnie.
UsuńCudny dom, taki bardzo w moim stylu:)))
OdpowiedzUsuńPiękny blog prowadzisz, bardzo energetyczny. Bardzo podziwiam, i mam nadzieję, że na mnie coś z Twojej energii skapnie...
A ja mam nadzieję, że na mnie skapnie trochę inspiracji i PIĘKNA od Ciebie. Praktyczne i Piękne to moje najnowsze odkrycie! I nie myśl sobie, że tak to zostawię, bo - wiesz - mam taki cykl: Blogowe Odkrycia Tygodnia! ;D
UsuńBędzie ok, jak o Tobie napiszę, m. in. o Twoim mieszkaniu? :)