Lato w środku wiosny
piątek, 25 maja 2012
Nie mam nic przeciwko długiemu latu. Mogłoby trwać 8 miesięcy (plus: dwa wiosny i po jednym: zimy i jesieni).
Niestety nie ja zarządzam pogodą na naszej planecie ;)
Wiem, przynudzam. Znowu o lemoniadzie! ;)
Może dlatego, że nadal BARDZO, ale to bardzo poszukuję tej książki:
A może dlatego, że mam nieustanną chęć na nowe smaki gaszące pragnienie.
Ale nie tylko o lemoniadzie będzie!
O tym, na co mam ochotę podczas takich cudnych upałów.
Wygadałam się, że na lemoniadę, to proszę...
Niekoniecznie lemoniada. Może być każdy inny pyszny, domowo-robiony napój. Np. mojito ;)))
Niekoniecznie lemoniada. Może być każdy inny pyszny, domowo-robiony napój. Np. mojito ;)))
I spodobała mi się ostatnio idea wanny w ogrodzie. Albo prysznica, tylko pod prysznicem trudniej wylegiwać się z lekturą, żłopać rzeczone drinki i dzwonić do tych, co akurat są w pracy, żeby im powiedzieć, co się właśnie robi, hehehehehe ;D
A na basen mnie nie stać, o.
Tego lata przeczytam to (a lato liczę od przyszłego tygodnia czyli od przesyłki z księgarni). Na razie jeszcze nie w wannie na świeżym powietrzu, ale na hamaku już owszem!
Tradycyjnie, poza książkami, kupię sobie kilka wnętrzarskich i modowych magazynów, żeby szlifować angielski.
Poza tym lato upłynie mi na...
I, oczywiście, będę pstrykać tony zdjęć, jak opętany japoński turysta ;)
Jestem szczęśliwa na samą myśl!
A Wy? Jakie macie plany na lato, jakie nadzieje, pomysły?
Nogi wydepilowane, czy w tym roku robicie estetyczną rewolucję? ;D
xoxo,
Wasza
fu :)
Zrobiłaś mi wielką ochotę na kolorowe napoje przez te zdjęcia ;O
OdpowiedzUsuńPiękne stylizacje z wanną, takie sielskie i miłe dla oka (i ciała oczywiście). Też jestem zwolenniczka ruchu i uważam, że wakacje to idealny czas na sport
Pozdrawiam gorąco :)
Chyba zacznę myśleć nad sportem, jaki można uprawiać siedząc w wannie. No tak, szachy... ;)
UsuńRany, zjadlabym twoj post, tak mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńA Ty wiesz, ze ZEA nie maja systemu pocztowego? Wiec jak kartka nie dojdzie to nie do mnie!!!
Co jest na tym jednym zdjeciu? Bedziesz srebrnymi pileczkami w golfa grac, czy jak??
To bule (boule) czyli petanka (petanque). Jedna z moich ulubionych zabaw na świeżym powietrzu, bo często wygrywam, hahahaha ;D
UsuńNiestety wczoraj przegrałam i to jak, buuuu!
Ale takie male? Kurde, jak do golfa wygladaly ;) Juz chcialam pisac, ze maila chce i widze wlasnie, ze przyszedl ;) To ide czytac
UsuńNie, one są większe i zdecydowanie cięższe http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C3%A9tanque
UsuńZnany jest jeden przypadek śmiertelny gry w boule. Jeden pan cisnął kulą w drugiego, bo się zdenerwował... :/
cudowne te napoje, boule pamiętam z Francji i chyba na lato wreszcie sobie sprawię, a z wanną super pomysł, tylko ja ogródka nie mam, ale jakbym tu przed dom na miejskie planty wyniosła, myślisz, że straż miejska nie przyjechałaby interweniować :)?
OdpowiedzUsuńMyślę, że straż m. przyjechałaby co najwyżej drinki z parasolką Ci podawać ;D
UsuńWiesz, co?
Lepiej pograj na plantach w boule ;D mam nadzieję, że załapiesz tego "bakcyla"!
hmm, u nas trochę dalej od domu to raczej miejsce na szachy jest i stoliki i takie wielkie, możesz naprawdę poczuć się hetmanem :), a w co grają....obiecałam to miejsce kiedyś pokazać i na pewno to zrobię, bo mam fajnie przyłapane jelenie ;)
OdpowiedzUsuńChcę zamieszkać tam, gdzie Ty, jeśli tam jelenie grają w szachy ;D
UsuńA tak na serio, to czekam niecierpliwie na ten wpis.