Staromodny prezent w nowoczesnym wydaniu
czwartek, 17 grudnia 2015Teraz już tylko dopieszczamy dizajnerskie opakowania, żeby była radość z rozpakowywania.
Co tu dużo gadać: radość z obu stron, bo prezenty, a nawet i ich opakowania to strasznie przyjemna rzecz :-)
A ja znowu o pewnym pomyśle na prezent.
Żeby nie było - nie tęsknię za ustrojem socjalistycznym czy tam komunistycznym i pustymi półkami w sklepach.
Nie mitologizuję tamtych czasów, że niby wtedy naprawdę chodziło o wspólny czas, a teraz to tylko o prezenty niby.
Bo tak nie jest!!!
Zresztą każdy ma tak, jak lubi i jak sobie "urządzi" w życiu, nie będę się mieszać i oceniać.
W PRL-u rajtuzy czy porządna para skarpet to był prezent jak się patrzy.
Właśnie przez te puste półki.
I za papier toaletowy pod świątecznym drzewkiem pewnie niejeden by się nie obraził ;-)
A teraz?
Daje się jeszcze w prezencie skarpety i rajstopy czy to już za "intymny" lub za "tani" prezent?
Powiedzcie, bo sama nie wiem...
Ja naprawdę się wychowałam w dawnych czasach i to czasem ze mnie wyłazi :-)
wszystkie OYSHO
wszystkie MANY MORNINGS
wszystkie DONNA WILSON
Ani sekundy bym się nie martwiła "Ojej, ten Józek jest jakiś dziwny. Dał mi skarpetki, Czyżby myślał o moich stopach?! Aaaaaaaaa" ;-)
Nie, byłabym HAPPY!
No dobra, a Wy?
xoxo
fu
Też byłabym szczęśliwa. Ale nie czekałam na Mikołaja i ostatnio kupiłam sobie parę skarpetek Happy Socks i drugą Mrugała & Many Mornings:)))
OdpowiedzUsuńOoooooooo, no i lecę sprawdzić: Happy Socks nie znam, a to drugie brzmi jak jakaś intrygująca współpraca.
Usuńdzięki, Julko :-)
uwielbiam takie designerskie skerpetek szczególnie te z choinkami i kotkami, a ostatnio widziałam nawet ze świątecznym Pałacem kultury :)
OdpowiedzUsuńNie no, muszę sobie wygooglać te z Pekinem ;-D
UsuńCo za cudeńka - takie skarpetki to mogłabym dostawać codziennie ;)
OdpowiedzUsuńA później musiałabyś dostawać nowe komody na te skarpetki ;-)
UsuńRAJTKI ❤❤❤ żeby tylko Oysho występowało w formie rajtek...dla dorosłych!
OdpowiedzUsuńTak, to skandal, że nie występuje. Foch! Ale nie traćmy nadziei, może inni robią rajtkowe cuda dla starszaków ;-)
Usuńale czad ,swietne skarpety lubie w dzikie wzory i takie co naciagaja sie po kolana,nie pogardzilabym fajnymi skaerpeciami :P
OdpowiedzUsuńTeż je lubię! Takie kolanówki, zakolanówki. Słodkie, cieplutkie i jakieś takie sexy ;-D
UsuńTaa, właśnie dostałam, długie skarpety beżowe krowy, muuuu! Siedzę nogami dyndając w krowach :-):-)
OdpowiedzUsuńKitka w krowach, no pięknie! :-D
UsuńEch, coś w tym jest, że duże dziewczynki tak lubią te słodkie, zabawne, dziecięce motywy na bieliźnie ;-D