Na pewno wszyscy to znacie (a już na 100% znają to wszystkie babeczki, które są na bakier z mapami, topografią i orientacją w terenie) ;)))

Taka sytuacja: ktoś prosi Was o wskazanie, jak dojść do X. Próbujecie wyjaśnić, ale czym dłużej mówicie, tym na twarzy pytającego rośnie coraz większe zdziwienie…
Wtedy czas na ostatnią deskę ratunku czyli wykonanie poglądowego rysunku. W ruch idzie kartka, długopis i zaczyna się zabawa ;)


Po 5 minutach rysowania (a ponoć „To bardzo łatwe, tam dotrzeć!”) widzicie, że na kartce powstało dzieło godne Picassa, nic się nie trzyma kupy, domy są nie po tej stronie ulicy, co trzeba, a park wylądował poza swoim zwyczajowym miejscem pobytu i nawet nie zmieścił się na kartce! I w ogóle to wszystko nie tak, bo się coś pomyliło…

Normalnie wczesne rokokoko w wydaniu postmodernistycznym! :D

Naprawdę: nie pytajcie mnie nigdy o drogę, jeśli nie chcecie się znaleźć w czarnej… kropce! :D

Podobnie mam z tłumaczeniem przepisów albo uczeniem kogoś zasad gry w np. kanastę. 
Pół biedy, jeśli mam chwilę, żeby to spisać, ale tak z głowy to zawsze zamącę, zakręcę, zacznę od środka, żeby później dziwnym skrótem myślowym wrócić jednak do początku. Nie ma opcji, żeby się słuchacz nie pogubił. To te jajka przesiać, a mąkę roztrzepać? Takie pytanie może paść po wysłuchaniu z moich ust najprostszego przepisu na muffiny ;D


Rysować niestety nie umiem, a szkoda, bo uwielbiam, wprost czarują mnie!, rysowane przepisy.
Świetne i do zwykłego cieszenia oczu i do prawdziwego gotowania. A i zawiesić taki w kuchni można.

Mniam!


Smacznego życzę :)












 etsy

























24 komentarze

  1. ostatnio u Małej Ichi (http://malaichi.blogspot.com/2014/08/drawing-challenge-no02-wyzwanie.html) było wyzwanie rysunkowe z tematem przepis, fajnie tak sobie spróbować zilustrować jakieś ulubione kuchenne działania, ale muszę przyznać że to tez okropnie trudne :P a inspiracje z Twojego posta.. zapierają dech! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za ten link, Marysza! Masz buziaka za niego :*
      :D
      Zakochałam się w tym rysunku-malunku Małej Ichi!

      Och, domyślam się, że to trudne. Począwszy od kompozycji, skończywszy na wykonaniu...
      :)
      Dla mnie sprawa nieosiągalna...

      Usuń
  2. kochana Fu z tłumaczeniem drogi mam podobnie jak Ty :P
    a rysowane przepisy bardzo mi się podobają :D
    buziam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. boskie! przydałyby się mojemu mężowi, który nawet za setnym razem gotuje potrawę z książką kucharską na blacie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak, miałby książkę kucharską na ścianie ;D

      Usuń
  4. Piękne są i je uwielbiam, choć dla mnie mniej wygodne niż przepis standardowy :) Ale przydane np. jako forma listy zakupów ;D (Kiedyś zrobiłam mężowi listę zakupów w formie rysunków ;) Musiałam ją wzbogacić o kolory, bo avocado bez nich nie wyglądało jak avocado... :P)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łaaaaaał, zdolniacha z Ciebie! Mam nadzieję, że mąż nosi tę listę w portfelu do dziś, jako uroczy liścik miłosny :)))

      Usuń
  5. Te rysowane przepisy są genialne !!! Szkoda tylko, że zgubiłam swoje akwarele... ale myślę, że zainspiruję się Twoim postem i dzisiaj coś takiego stworzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli potrafisz zmalować taki przepis, to już Ci ogromnie zazdroszczę :)))
      Pokaż koniecznie, poproszę o link, jeśli wrzucisz do sieci :)

      Usuń
  6. Zainspirowałaś mnie :)! Narysuje taki przepis pisakiem na dużym talerzu! Stworzę superową dekorację na ścianę w kuchni :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mateczko! Genialny pomysł i muszę to zobaczyć!!!
      Och te Marty, zdolne co do jednej :D

      Usuń
  7. Fu, toc przeciez mozesz je miec takze na sciereczkach do naczyn! Wiem, bo ja mam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię w myślach przegląd ściereczek...
      Nie, nie mam takich, ale mam pikne z kalendarzem i z rurami i jeszcze z czymś, skleroza ;)))

      Masz te ściereczki jakoś powieszone?

      Usuń
  8. Jakie to wszystko ładne ! Normalnie wszystkie bym wydrukowała i zawiesiła na ścianie w kuchni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihihi, ja też, jeno w starej brzydkiej kuchni znikną w tle, a w nowej chyba się nie sprawdzą.
      Bu ;(

      Usuń
  9. Tablice kulinarne, to chyab będzie mój kolejny hit po botanicznych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza, że świetnie będą wyglądać razem! ;)

      Usuń
  10. Ale ciekawy pomysł i świtna realizacja;) Dla mnie to generalnie raczej fajna ozdoba, bo wole przepisy czytelnie i prosto opisane, ale doceniam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to fakt, taka wersja przepisów jest raczej dla ozdoby, bo taki np. przepis na laksę z 30 składników by trzeba było na trzech kartkach malować ;)))

      Usuń
  11. Są genialne! Wiesz czy można dostać gdzieś takie plakaty? Rewelacja chciałabym powiesić takie w ramkach w kuchni. nigdy wcześniej takich nie widziałam - dzięki za inspirację!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się podobają :)
      Te z linkiem do Society6 albo Etsy są do kupienia.
      Robiłam zakupy na obu tych stronach i zawsze było wszystko ok :)

      W Polsce poszukałabym na portalach z rękodziełem, np. w Pakamerze czy w Decobazaarze.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram