Szklarniowe warunki
czwartek, 7 sierpnia 2014
Wiem, że furorę u wielbicieli wnętrz w stylu skandynawskim
robią mini-szklarnie
domowe. Nie tylko u nich zapewne, ale chyba głównie. Mylę się? :)
Śliczne konstrukcje zazwyczaj okupujące parapet i mieszczące
ulubione roślinki.
Ale to chyba nie są prawdziwe szklarnie, co?
Nie wiem, serio pytam, bo się nie znam. Nie mam tyciej
słodkiej szklarenki na swoim parapecie :)))
Marzy mi się natomiast niewielka szklarnia w ogrodzie.
Halo halo,
fu, ty nawet ogrodu nie masz! Heloooooooł! ;D
To znaczy mam ogródek, ale 70 km od miejsca zamieszkania…
Nie ma szans, żeby rosło w nim cokolwiek, co wymaga stałej
pielęgnacji i zabiegów przez cały rok :(
No ale wiecie, kiedyś, na emeryturze, o. Kto mi zabroni
zbudować sobie szklarnię i wysiadywać wśród pomidorów z książką? :)
Nie chcę zostać zawodowym ogrodnikiem, nie chcę szklarni,
którą trzeba objeżdżać wózkiem widłowym albo kosiarką ;D
Wystarczy mi taka niewielka, wkomponowana w ogród, zielona
oaza :)
Taka jak te:
No dobra, wystarczy tych zdjęć, gorrrrąco mi! ;D
A ktoś z Was ma szklarnię albo coś, co ją przypomina?
Podzielcie się Waszymi doświadczeniami w tym temacie, pliz
:) Z czym się taką szklarnię je?
Fu nawet nie wiesz jak ja wzdycham do takich zdjęć i miejsc! :) musze sobie zrobic choćby malutką szklarenkę do postawienia na balkonie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ciebie cieplutko:***
To zdjęcie mini-szklarni na balkonie dało mi do myślenia! Jak dałabym radę utrzymać taką, to bym się nie bała inwestować w coś nieco większego na działce ;)
UsuńBuziaków 102!
Nie ma to, jak mieć dom z ogrodem. Wtedy tez chciałabym mieć taką niewielką szklarnię. Współczuję, ze masz ogród tak daleko. Ja mam 190 m za blokiem, muszę obejść go dookoła, ale nie narzekam:) Chociaż marzę, że kiedyś będę miała domek, z drewnianą weranda i duuuuuuużą działką dookoła;)
OdpowiedzUsuńDrewniana weranda!!! No marzenie :)
UsuńCzemu, czemu to napisałaś? :D Teraz będę o tym, zamiast o pracy, myśleć!
Życzę spełnienia marzeń i zasyłam pozdrowienia :)
taką małą szklarnie to i ja bym mogła mieć ale w pierwszej kolejności marzy mi się altanka,ogród mam więc zostaje mi tylko znaleźć odpowiednie miejsce i namówić męża,żeby ją zbudował :)
OdpowiedzUsuńPlan masz i na pewno masz swoje sposoby na namawianie męża ;)))
UsuńA ja czekam na efekty :)
Ja nie mam, ale po tych zdjęciach, chcę mieć :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... te zdjęcia to czysty masochizm i sadyzm ;)))
UsuńDziadek kiedyś posiadał szklarnie koło domku. Dbał o nią jak o oko w głowie i choć trzeba przy niej sporo nakładu pracy, jest bardzo pożyteczna i może przynieść sporo radości i smaku :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie: radość, smak i ta najpiękniejsza praca z ziemią, z roślinami, wodą, słońcem :)
UsuńMam romantyczną wizję szklarni, ale wiem, że sama się nie zrobi ani samo nic w niej nie wyrośnie :)
Piękne masz wspomnienie!
Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie cudowne... Przygarnęłabym taki kącik :>
Ech, musimy sobie same zrobić, bo nikt nam nie chce dać do przygarnięcia ;)))
UsuńTeż marzy mi się szklarnia... Ale doświadczeń nie mam niestety żadnych...
OdpowiedzUsuńKażde doświadczenie da się zdobyć :) Na to liczę, bo też nie mam w tym temacie :)))
UsuńSpełnienia marzeń, Maura :)