W telegraficznym skrócie, bo padam z nóg.

Wróciłam z Borów po przepięknym i wspaniałym letnim grzybobraniu. 
M. okazał się mistrzem znajdowania wielkich połaci kurkowych rodzinek :)))))

Wczoraj "zaliczyliśmy" bogaty zbiór. Aż w którymś momencie w lesie zamilkłam i przestałam gadać, że niby to łażę dla łażenia ;) Och, wiadomo, że bez kilku grzybków w koszu to by nie było to!

Ale dziś? Dziś szaleństwo :)
Szło nam byle jak i nagle spotkaliśmy przesympatyczną panią, która zamieniła z nami kilka miłych słów i powiedziała, żebyśmy się nie martwili, bo kurek jest od groma.
I nagle po prostu zaczęły przed nami wyrastać stadami! Jak zaczarowane!
A pani wyraźnie życzyła nam powodzenia.
Jeśli spotkam ją za tydzień, to ma ode mnie ogromnego buziaka ;D
I mam nadzieję, że my też przynieśliśmy jej szczęście!

Jeśli czytają mnie grzybiarze, to wiedzą, że zebranie ok. 30 kurek przy jednym przykucnięciu to naprawdę frajda!
A na dodatek pycha ;)
 





Musiałam po powrocie obrobić cały zlewozmywak dorodnych, żółciutkich, jędrnych kurek czyli pieprzników jadalnych i zrobić z nich hektolitr sosu ;)
Jutro zrobię do nich bliny według naszej rodzinnej receptury (bez mąki gryczanej!) i będę pokwikiwać ze szczęścia obżerając się nieprzyzwoicie ;)








I jeszcze jedna ważna wiadomość:
Pieniążek po przesadzeniu i „ogoleniu” dolnych łodyg odżywa i rodzi maleństwa!
Cudny jest :)







Łomatko, dziś będą mi się śnić żółte pofałdowane kapelusiki wystające z mchu.
Kochani, w tym roku sezon grzybiarski rozpoczął mi się z fanfarami :)
KOCHAM LAS!



podpis photo podpis_zps20d4de9e.png




6 komentarzy

  1. :) ..a może to była Magiczna Istota z lasu, jakaś Czarodziejka, co to jednym machnięciem różdżki zamieniła runo leśne w połacie żółtych kurek..?:)
    Serdecznie pozdrawiam i życzę zdrowego smacznego!!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczesne Magiczne Istoty błądzą po lesie w gumiaczkach i polarze ;) I mają arcy-sympatyczny uśmiech na widok innego okazjonalnego wielbiciela runa leśnego ;)
      Naprawdę jej spotkanie nagle odmieniło nasze wczorajsze błądzenie po lesie w zbiory stulecia!

      Uściski i dziękuję :)))

      Usuń
  2. a u mnie jeszcze nie ma kurków/kurek.. specjalnie poszłam do lasu dziś i wróciłam z niczym :) Czekam, marzy mi się kurczak w kurkach :D MNIAM!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczak w kurkach, mmmmmmmmmmmmmmmmm ;D
      Wszystko w kurkach w ogóle, o!

      Ewo, możesz sprawdzić na takiej stronie grzyby.pl czy w Twoim regionie jest szansa na grzybki i wtedy ruszaj w las :)

      Usuń
  3. Nieprawdopodobnie złociutki kolor kurek :) Pycha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję się bez bicia, że odrobinę podkręciłam kolor w photoscape ;)
      Bo gdy robiłam zdjęcie aura była nieco ponura, słońce zaszło i kolory były nieco blade.

      Ale zapewniam, że na żywo te kureczki jeszcze piękniejsze ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram