Wnętrzarskie chciejstwa: DREWNO
piątek, 20 czerwca 2014
No więc…
Wymyśliłam sobie nowy cykl. Cyk i cykl ;)
A dlatego zaczynam od znaczącego „no więc”, bo co sobie cyklu blogowego
nie wymyślę, to po kilku wpisach gdzieś mi go kosmos wcina i nie ma
kontynuacji. To wiele mówi o mojej konsekwencji, prawda? ;D
No ale teraz jest szansa, że cykl się utrzyma dłużej, niż
przez 4 wpisy, bo jestem wnętrzarską zakupoholiczką. Nie, przesadziłam. Jestem
wnętrzarską „chciejką”. Ciągle bym coś do domku kupowała, dostawiała,
przestawiała, dekorowała. Już nie mówiąc o tym, że ledwie urządziłam pokój
dzienny, a już bym go zmieniła na całkiem coś innego ;)
Jak zwykle przydługi wstęp :)
Cykl będzie dotyczył moich wnętrzarskich i dekoracyjnych
zachwytów. Rzeczy, które natychmiast wrzuciłabym do koszyka, gdybym tylko
zawsze dysponowała gotówką. Po prostu moich chciejstw.
Na pierwszy rzut poszło drewno. Dlaczego? Nie wiem,
naprawdę. Może dlatego, że pewna drewniana małpka odkąd pamiętam, tzn. odkąd to
jak mieszkam stało się dla mnie ważne, zaprząta moje myśli :)
DREWNO DLA MNIE:
1. Drewniana małpka (proj. Kaj Bojesen) do kupienia np. w Kapibarze.
2. Świecznik String (Ferm Living) do kupienia np. w Amandusie.
3. Zawieszki i figurki Rabbit do kupienia w sklepach ze strony OyOy.
4. Geometryczny naszyjnik do kupienia na Etsy.
5. Półki-domki (Bloomingville) do kupienia np. w Aga Martin.
oj Kochana jak ja się pod tym "chciejstwem" podpisuje...obiema rękami:) buziaki
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że trafiłam w gust ;)
UsuńGorzej, że teraz obie jesteśmy chciejki ;D
ooooo do małpki to i ja mam słabosć
OdpowiedzUsuńPiątka!
UsuńCzy Twój luby, tak jak mój, wykazuje kompletny brak zrozumienia dla tej słabości? ;)