Chrrrr chrrrr...
wtorek, 22 października 2013Kolejną noc Brazylia tak dawała do wiwatu, że zapomnij, człowieniu, o śnie...
Może ktoś chce na noc przejmować małego ślicznego kociaczka "pci" żeńskiej? Będę odbierać rano, obiecuję ;D
Uwielbiam tą małą frygę-świruskę, ale jest tak ruchliwa i zabawowa, że wymiękam przy niej.
Bilans z dwóch tygodni jej pobytu u nas:
kąpiel w klozecie
zamknięcie w lodówce
powieszenie się na sznurku od rolety w sypialni
zrzucenie żelazka na braciszka (Bombiszka)
zrzucenie doniczki, z której woda rozlała się po całej zawartości ażurowego barku
zgubienie wszystkich zabawek i szukanie ich pazurami pod kanapą
ssanie co wieczór Bombelkowego cycka w oczekiwaniu na mleko, a Bombik przerażon...
Zadrapań na ciele własnym i M. nie liczę, bo zasnę przy doliczeniu do 50 ;D
Spać spać spać spać spać!
A tą małą pindzię kocham i nie oddam nawet na godzinę, nie liczcie na to ;PPP
Może czas na łóżko piętrowe. Takie pod samym sufitem i na które trzeba wbić się o tyczce, żeby TAKA JEDNA nie dała rady też tam wleźć ;D
Chętnie znalazłabym więcej inspiracji, ale - uwierzcie mi - opada mi głowa, oddech zwalnia... no zasypiam :D
Obym jutro miała więcej sił!
przeczytałam "Brazylia dała do wiwatu" i pomyślałam, że niezły z Ciebie kibic ;)
OdpowiedzUsuńHahahahaha ;D
UsuńOglądam głównie siatkówkę i rzadko kibicuję Brazylii, bo choć to bardzo sympatyczna drużyna, która potrafi grać porywającą siatkówkę, to tyle lat byli nie do pokonania, że ileż można ;)
też pomyślałam na początku, że o sporcie mowa:D to nieźle daje Ci popalić:) jak z bobasem:)))
Usuńa na piętrowym to ja spałam jak byłam dzieckiem fajna sprawa:)
Oj Wy, dziewczyny, pod każdym pretekstem od razu widzicie kilkunastu świetnie zbudowanych mężczyzn na trawie ;DDD
UsuńJest szansa, że Brazylia z tego wyrośnie? Bo z posta wydaje mi się,że maluchem jeszcze jest. A piętrowe spanko - fajna opcja! Najbardziej podoba mi się to z rowerem pod spodem:)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie można jeszcze powiedzieć, jaka będzie, jaki będzie miała charakter. Jest za mała :)
UsuńZobaczymy, czy zostanie takim psotnikiem, czy wybierze opcję kanapową. Niejeden rozrabiający kot np. po sterylizacji się zmienia w przymilne stworzonko.
Prz czym przymilna, mrucząca i kochana na maksa ona też potrafi być :)
Ale woli zabawę niż tulenie na razie.
Tak, to z rowerem jest ewidentnie dla dorosłych! Bo nie wiem czemu, ale łóżka piętrowe znajduję głównie w pokojach dziecięcych albo w hostelach...
Skąd ja to znam:) kąpiel zaliczona ze trzy razy i wielka obraza połączona z awanturą, że pańcia nie uratowała przez zamoczeniem futerka. Do tego absolutna niemożność pozostawania samotnie za drzwiami, kiedy ktoś przebywa w łazience i konieczność usadowienia się na karku w chwilach mocno intymnych - uniemożliwienie każdorazowo kończyło się karczemną awanturą i jawnym okazywaniem niezadowolenia. No i obligatoryjne spanie na głowie pańci połączone z ciamkaniem włosów (przez miesiąc spałam w czapce, chcąc uchronić resztki fryzury). Zwalone doniczki, stłuczony klosz od lampy i aportowanie z piłeczką. Ale to mija:)
OdpowiedzUsuńRżę :DDDD
UsuńCiamkanie włosów jest boskie! Od urodzenia mam na głowie tylko resztki fryzury, więc mi to wisi ;D
Aportowanie piłeczki niektórym kotom zostaje na zawsze :)
Żesz no! mojej nie zostało, a to było przekomiczne. Aktualnie kocisko spędza czas głównie na spaniu, myciu, jedzeniu, myciu, spaniu... czy wspominałam już o spaniu?:)
UsuńTak mało śpi??? ;DDD
UsuńSerio liczysz na to że nie wlezie?:))) Z drugiej strony miejsce na rower by było.
OdpowiedzUsuńPo cichutku wycofuję się...
Dobranoc...
Racja, miejsce na rower!
UsuńAle chcialabys się tak izolować od kociego mruczenia i udeptywania miejsca przed snem i wtulania ciepłej kulki w ten dołek na szyji kiedy się śpi na brzuchu? Przemyśl Ty to kobito.
Ekhm, przespij się z tym pomysłem :D
No dzięki, Dziołszki ;D
UsuńRower zimuje u sąsiadów, więc przynajmniej na rok sprawa jest odłożona.
Młoda na razie udeptuje głównie Bombiszka i próbuje ssać jego bezmleczne sutki ;D A on taki przestraszony, nasza pupcia wołowa... Ech :)
Nie, w życiu nie ma takiej opcji, że śpimy bez kotów :)
jak byłam małą dziewczynką to zawsze marzyły mi się takie piętrowe łóżka:)))
OdpowiedzUsuńo kurcze no to macie niewesoło...
życze dużo snu Funitko:)
Ne jest źle :) Wesoło jest bardzo, tylko mało snu :) Nie umiem się naprawdę złościć na takie małe śmieszne głupiutkie zwierzątko, które miauczy na lampę sufitową ;D
UsuńZobaczymy, co jeszcze wymyśli. Oby tylko sobie albo Bombelkowi nie zrobiła kuku.
My z Bratem też marzyliśmy, bo jakiś czas mieliśmy wspólny pokój. Ale gdyby było piętrowe, to... byłaby straszna wojna o to, kto na górze! ;)
Wow, to przedostatnie! Chociaz ostatnie tez! Dobry pomysl, jesli ma sie malo miejsca. Co do Bazylki - chyba sobie zasluzyliscie i juz! ;)
OdpowiedzUsuńTo przedostatnie w letnim domku byłoby przefajnym rozwiązaniem!
UsuńTak i sobie to chwalimy, wbrew mojemu chwilowemu marudzeniu ;)
Uwielbiam takie kociakowe opowiastki. Może panna spoważnieje z czasem, jak moja obłąkańcza szalona Kimbra, co budziła nas dzień w dzień o 5 rano. Teraz leży, śpi i wykłada brzuszek do głasków. Sporadycznie oddaje się głośnym zabawom ze starszym Kociem. ;)
OdpowiedzUsuńA co do piętrowych łóżek, to mam takie wspomnienie z dzieciństwa, że bardzo chciałam takie, ale kiedyś na wycieczce do Legolandu w nocy po prostu spadłam z górnej "półki" po ciemku na podłogę... I mi się odechciało takie mieć. :D Ale w sumie fajne są!
O kurdesz! Nic sobie nie zrobiłaś???
UsuńCzyli charakterny koteczek się Wam trafił hehe. Łóżko piętrowe to dobry pomysł, nie ze względu na koteczka, bo on wyleżć potrafi wszędzie :) ale na extra miejse do wykorzystania
OdpowiedzUsuńWłaśnie :) Te kocie opowieści są tylko pretekstem, żeby pokazać garstkę inspiracji łóżkowych ;D
UsuńBardzo mnie ostatnio interesuje temat przechowywania, wykorzystywania każdego skrawka małego mieszkania i zachowania jeszcze jego dobrego wyglądu :)
oj to nieźle :))) szaleństwo w domu:)) pomysł na łózko piętrowe..może jak będą dzieci:)))
OdpowiedzUsuńbuziaki
Przecież jesteśmy wszyscy dużymi dziećmi, dlaczego mamy sobie żałować TERAZ? ;)
UsuńCo Ty wiesz o kocim rozrabiactwie...;) Całuję TĘ JEDNĄ i TEGO DRUGIEGO TEŻ, Tobie życząc kolorowych snów:)
OdpowiedzUsuńHahahahaha :D U Ciebie faktycznie stado grasuje i tupie ;D
UsuńTeż tak chcę!
Uściski i głaski i buzior :*
No ładnie, tak w pracy przysypiać :)
OdpowiedzUsuńCiiiii, tylko Wy wiecie ;)
UsuńPowinnaś wziąć urlop kocierzyński;).
OdpowiedzUsuńA piętrowe łóżka sa u nas praktykowane - ciężko się dzieciom z nimi rozstać gdy np. dostają własny pokój. Ja sama jako dziecko mieszkałam "na górze" (hehe, przywilej starszej siostry;)), tato zrobił nam łóżko sam, przez tydzień, w piwnicy w bloku. Byliśmy z niego ( z taty i łóżka) bardzo dumni!
Taki tato to skarb! Zrobi i jest radocha :))) Wnętrzarskie zdolności masz po nim?
UsuńKocierzyński :DDD
Ha, moje rude to niby 4 letnie kocisko, ale chyba zatrzymało się na etapie wczesnego kocięstwa. Nie raz budzę się z patyczkiem z piórkami w ręku - hmm bawię się z nim przez sen? czy huncwot sam mi w łapę wsadza? :-|
OdpowiedzUsuńUściski :-)
Poczekaj, następnym razem obudzisz się z puszką whiskasa w jednej, a otwieraczem do konserw w drugiej.
UsuńAkurat takich rzeczy koty się nadzwyczaj chętnie i szybko uczą ;D
funitko jak piszesz, że nie możesz spać to przypomina mi się jak moja mała wstawała 2 razy w nocy na papu :) teraz się wysypiam za to Ty masz harce nocne ;) może jej miną :)
OdpowiedzUsuńtylko nie uśnij przy tym biurku ;*
Nie porównam tych dwóch sytuacji :))) Jak już zasnę, to w miarę śpię, o ile nie ma huknięcia jakiegoś.
UsuńA przy małym bejbi to sen musi być czujny jak nie wiem, co... :) Naturalna sprawa :)
Uściski dla córci :*