Smakołyki na weekend - DIY
piątek, 20 września 2013
Jak się mnie jakiś temat uchwyci, to przez pewien czas jest moją obsesją. Myślę tylko o nim, co i rusz mam w tym temacie inny pomysł i dobrze, że ich od razu nie realizuję, bo np. foteli to bym miała już z 50 kupionych ;D
Teraz, za sprawą remontu, jestem żywotnie (aż za bardzo!) zainteresowana sprawą pod tytułem:
ściany nie muszą być gołe.
Jak długo wytrzymam z czystą, niczym nieskażoną bielą czterech ścian?
Ciocia fu ma kilka pomysłów dla tych, którzy nie muszą całych ścian poświęcić na półki i szafki i dla tych, których chwilowo nie stać na dzieła sztuki :)
No po coś te ściany są, nie tylko po to, by osłaniać nas przed wiatrem.
W weekend jest dobry czas na zmianę wyglądu ściany. Howgh!
W weekend jest dobry czas na zmianę wyglądu ściany. Howgh!
Teraz takie czasy, że każdy ma w domu taśmę dekoracyjną. A jak nie, to każdy może sobie kupić albo pożyczyć.
Piękne zdjęcia nie lubią siedzieć w szufladzie, zaczynają wtedy gwiazdorzyć ;) Na ścianę z nimi!
Taśma dekoracyjna to nie tylko małe skrawki do przytwierdzania zdjęć. To czasem całe dekoracje!
Wersja dla odważniejszych to spray lub farby i mamy na ścianie prywatne graffiti!
Można coś namalować, można coś mądrego napisać. Np. "Iksińska jezd gópia". Tylko wtedy raczej nie zapraszajcie Iksińskiej...
Można coś namalować, można coś mądrego napisać. Np. "Iksińska jezd gópia". Tylko wtedy raczej nie zapraszajcie Iksińskiej...
Dość radykalną formą dekoracji ściany jest też przyozdobienie jej kolekcją ulubionych talerzy. Trzeba je bowiem albo przykleić albo porobić w ścianie dziury na uchwyty.
Ale warto!
Nasze babcie dekorowały (często miało to też funkcję praktyczną) ściany kilimami, dywanikami - czymś dość grubym i miękkim, by mogło ocieplać bądź służyć za oparcie, a jednocześnie pięknym, by cieszyło oko.
Może warto czasem wrócić do retro-pomysłów?
Moim zdaniem zwłaszcza dywany i dywaniki w klimacie folkowym, etno, te lekko podniszczone i z historią, potrafią wyglądać na ścianie obłędnie :)
Dziś u nas wielkie święto, czyli w końcu malowanie ścian. Było strasznie dużo roboty z ich naprawianiem :(
Z tej okazji zjemy wieczorem jakieś pyszne tapas i zapijemy je włoskim winem ;)
A jutro skoro świt wyruszymy na grzyby. Oby były kurki, bo dostałam od Kasi taki przepis, że po prostu muszę go natychmiast wypróbować!
Kreatywnego, słonecznego weekendu Wam życzę :)
no pojechałąś z tymi inspiracjami! a ja nad biurkiem mam właśnie piszczące zdjęcia przyklejine taśmą :p ale myślę nad ich zmianą hihi :P coby nudno nie było :p
OdpowiedzUsuńAAAAAA Fu! tak bardzo niesmiało i z wielkim zawstydzeniem (bo ja tak nie lubię, a ty masz remont i pewnie nie masz czasu na grzebanie po blogach) zapraszam do mnie na candy :P mam szydełkowy, własnoręcznie zrobiony dywanik :P może Ci padpasuje do nowego wnętrza ;P
UsuńCo to są piszczące zdjęcia? :D
UsuńWredna ze mnie małpa! Zaraz do Cię lecę :***
to takie co piszczą że chcą być powieszone ;P moje jeszcze piszczą z komputera że chcą być wywołane :P
UsuńA, to te! No to u mnie też coś piszczy i piszczy ciągle, a nie wiedziałam co! ;D
Usuńhaaa ja jestem z tych co moga miec puste sciany ale moj malzonek gdby mogl cale pozawieszalby obrazkami haaa,zawsze jest o to u nas wojna:P
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie pomysl z ,,iksinska ,,haaa,u mnie scian by braklo ,heee,a pozniej az strach otworzyc drzwi kiedy dzwonek dzwoni hiiii
a wiesz ze trafilas z tematem,wlasnie dzisiaj siedzialam sobie i myslalm czy nie namalowac farba kolek na scianie ,gdzie mam stol hiii,na szczescie ochlonelam juz i mi przeszlo:P
no wlasnie ty nie masz teraz czasu,ale ja mam takie male pytanie do cie:P ,co bys zrobila z moim szklanym stoliczkeim,by zintegrowac go z calosci,od razu mowie ze wymiana stolika moze i kiedys bedzie ale nie w tym roku:P
UsuńTe małżeńskie wojny dotyczące wystroju ;D
UsuńIdę zaraz do Cię zerknąć :)
Eew, gdzie Ci mam napisać o moim pomyśle na stolik?
UsuńProszę ładne ozdoby ścienne :-) też mam coś takiego,że jak sobie upatrzę to koniec nie ma przebacz :D dobrze,że czasem moje zapędy hamuje małżonek ;) pozdrawiam udanego weekendu i zapraszam do siebie :-)
OdpowiedzUsuńGorzej, jak to małżonkowi co chwilę coś strzela, że musi mieć, np. nowy śrubokręt ;D
UsuńKochana, no wreszcie mnie oświeciłaś, nie będę się kolejne miesiące o przybicie gwoździa prosiła (bo sama ostatnio wbijałam hmmm butelką i nie wytrzymały ;), tylko tak sobie tasiemkę zakupię (bo sąsiadów mam takich, że nie pożyczą ;( i poszaleję ze zdjęciami, które od pół roku czekają na swoje miejsce ;)
OdpowiedzUsuńa dywany, znaczy kilimy, tkał kiedyś sobie mój Tato, przypomniałaś mi, że mam ich poszukać w piwnicy ;)
buziak na dobry weekend ;)
Masz własnoręcznie tkane kilimy i trzymasz je w piwnicy?
UsuńDO KĄTA, JO!!!
;)
moi rodzice trzymają ;)
UsuńTeż mi wymówka. Doprawdy! ;D
Usuńu mnie też ściany puste..na razie :) hehe jak czas pozwoli zapełnią się:) buziaki i miłeg weekendu
OdpowiedzUsuńNie ma nic na teraz zaraz, bo wyjdzie niewiadomoco :) Ściany się zapełniają z biegiem czasu :)
UsuńAle inspiracji! Jesień sprzyja kreatywności :) Ja wybieram najprostszą forme dekoracji ściany, czyli tasmę washi. Miłego weekendu! Julia
OdpowiedzUsuńMożna taką taśmę bezproblemowo zdjąć i zrobić sobie nową dekorację :)
UsuńMiłego weekendu :)))
Pomysł z taśmami to fajna sprawa, czegoś takiego jeszcze u mnie nie ma. A teraz dodatkowo Scandi Loft ma promocje, darmowa przesyłka, nic tylko kupować.
OdpowiedzUsuńI za to lubię blogowe koleżanki: zawsze podpowiedzą, co w trawie piszczy ;)))
UsuńLecę do Scandi!
Super inspiracje Zapraszam do mnie http://everydaydesignforlife.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńChyba sobie wysprejuje na scianie Fu jest gopia!
OdpowiedzUsuńTylko mnie nie zapraszaj! ;D
UsuńTo może ja się tez okleje. Kawałek ściany czeka. Pewnie tez kiedyś kleilas na klister z maki i wody. Dzejsona Donovana i innych takich Bekstritbojsow;)
OdpowiedzUsuńDuran Duran i Megadeth. Jednocześnie. Serio!
Usuń;D
Domek i łosiek urocze :D
OdpowiedzUsuńŁosiek to z uśmiechem do Ciebie ;D
Usuń