Smakołyki na weekend - DIY
piątek, 13 września 2013
Tym razem łikęd upłynie mi pod znakiem lasu i grzybobrania. JUPIIIII!!! Tylko oczywiście pogoda zaczyna szwankować :/
Przyjeżdża mój tata, a to jest mistrz, jeśli chodzi o wiedzę o grzybach, miejscach, w których rosną, sposobach ich przyrządzania.
Przywozi własną suszarkę do grzybów, własne słoiki i w ogóle całe ustrojstwo do robienia zapraw, nawet własną mini płytę indukcyjną (bo na działce mamy tylko kuchenkę turystyczną jak na razie). I jakiegoś dziwnego GPS-a i kto wie, co jeszcze? ;D
Tata zostanie na działce cały tydzień, a my wracamy do domu, bo remont.
Więc weekend będę mieć leśny, a później się zacznie :)
Gdybym jednak została w domu i gdybym nie miała przedremontowego burdelu w chacie, to w weekend:
Pomalowałabym doniczkę na zioła.
Albo zrobiłabym zielnik w puszkach po herbacie.
A może po prostu ostatnie kwiaty tej jesieni zasuszyłabym między kartkami jakiegoś romansidła? ;)
Hm... Powinnam w niedzielę po powrocie spędzić trochę czasu w kuchni i przygotować zapas gotowych dań na nadchodzące dni remontu. Nie mam ochoty przez tydzień albo dłużej stołować się "na mieście".
Pesto to dobra myśl! Zrobię bazyliowe, pietruszkowe i rukolowe. W słoiczkach, zalane oliwą, spokojnie przetrzyma kilka dni.
Chyba, że ktoś ma ochotę zapraszać mnie, M. i K. przez te kilka dni na pyszne domowe obiadki? Anybody? ;D
Ziołowo i kwiatowo jakoś mi ten weekend wyszedł :)
A czemu nie? Zioła mamy w domach przez cały rok i, zanim je zjemy, mogą nam posłużyć jako dekoracja.
A czemu nie? Zioła mamy w domach przez cały rok i, zanim je zjemy, mogą nam posłużyć jako dekoracja.
No to tymczasem, borem lasem. Miejcie ciepły, słoneczny i roześmiany weekend! :)
Funito, najbardziej podobają mi się te zioła w puszkach! Świetne! Bogatego w grzyby weekendu! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńA Ty, Dominika, rób jednak ten szal, bo chłodno :(((
Świetne inspiracje! Zielnik przypomniał mi czasy dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńA robiłaś tzw. sekrety? Czyli kwiatki przykryte kawałkiem szkła i zasypane ziemią? :)
Usuńło matko, właśnie się zorientowałam, że jest piątek:D i do tego 13 :D zatem udanego grzybobrania:) a te zioła na zdjęciach obłędne
OdpowiedzUsuńTak, piątek trzynastego.
UsuńZapowiedziałam M., że szybciej niż 70 km/h to my dziś jechać nie będziemy ;D
a ja swoje balkonowe ziółka właśnie obciachałam i suszę. Pięknie pachną!
OdpowiedzUsuńżyczę dobrej pogody i duuuuużych zbiorów;)
Zapach ziół jest ze best!
UsuńLubię ziołowe kąpiele, szampony i lubię zioła w ogóle :)
Dzięki :*
Puszki z ziołami piękne :) i te buteleczki też. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie i życzę, żebyś mogła po weekendzie powiedzieć: o, ja to niezłe ziółko jestem ;)))
Usuńmiłego grzybobranie życzę by był pełny koszyk :)))
OdpowiedzUsuńbuziaki
Oooo, dziękuję :) I żeby nie padało! ;)
Usuń:*
Ja tam mogę karmić, nagotuję Wam na cały miesiąc. Pod warunkiem że mi trochę chatę przemeblujesz;)
OdpowiedzUsuńMam deja vu czy ta propozycja naprawdę już padła z Twojej szanownej strony? ;D
UsuńPoczekaj, zobaczymy efekty u mnie i wtedy dobijemy targu ;)
Dziś robię czerwone tajskie curry z kurczakiem i mango a jutro lub pojutrze lazanię z kurkami.
Więc kulinarnie nie jest na razie źle!
To "i K." to bylo o mnie? Cieszem siem!
OdpowiedzUsuńZ grzybow u nas nic nie wypalilo, ale moze na dniach? Za to do Bregenz chyba zaraz jedziemy, ha!
Oczywiście, Krzychu! ;F
Usuńmiło :) bardzo podobają mi się dekoracje ziołowe i kwiatowe :) milusio tutaj zapraszam do siebie sissi1910.blogspot.com pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńdziękuję za zaproszenie!