Wiem, że nie zasługuję na Wasze kciuki, ale będą mi jutro bardzo potrzebne.

Wybaczcie, że milczę. 
Choruję, czuję się kiepsko i nie jestem sobą. Co próbuję odpisać na Wasze kochane komentarze, maile,  a nawet przepiękne kartki pocztowe, to albo ryczę, albo mnie "zatyka". Tak to jest z histeryczkami.

Jutro o 11.300 mam bardzo niefajne badanie, które powie choć trochę, co mnie dalej czeka.
Na samą myśl znowu trzęsę się jak polna mysz.
Choć przez sekundkę potrzymajcie za mnie kciuki, pliiiiiiiiz :)))

Mam nadzieję, że będzie dobrze i ogromnie dziękuję za wsparcie.
Mam też nadzieję, że odblokuję się, zacznę znowu być sobą i nie opędzicie się znowu ode mnie :)
Obiecuję odpowiedzieć na wszystkie maile i komentarze.

Życzę Wam wspaniałego weekendu z Waszymi ukochanymi ;)))




Wasza fu ;)

*I*
V


29 komentarzy

  1. wzajemnie kochana:P no my jak pogoda pozwoli bedziemy tak wlasnie spedzac weekend:P na razie jes t zbyt goraco.................trzymam mocno kciukasy,nie lubie badan ,szpitali i tych bajek na sama mysl ogarnia mnie paniczny strach ,zycze wszystkiego dobrego:P******

    OdpowiedzUsuń
  2. TRZYMAMY u rąk i nóg, najważniejsza dobra diagnoza, a potem siła do walki, dasz radę ! ! !

    OdpowiedzUsuń
  3. moje kciuki masz zapewnione :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana, będzie dobrze...MUSI!!! Bądź dzielna, po każdej burzy w końcu wychodzi słońce. Zobaczysz! Jestem z Tobą myślami! I kciuki też trzymam za Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem z Tobą... Wiem co to ciężkie chwile i wsparcie nawet nieznajomych. Trzymaj się! I myśl pozytywnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cały czas trzymam i nie zamierzam puszczać. Uściski

    OdpowiedzUsuń
  7. Fuuu Kochana, trzymam kciuki!!! Powodzenia. Myslami jestem przy Tobie, buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  8. oczywiście ,że potrzymamy !!! nie może być inaczej - i tak wysyłamy do Ciebie całą moc pozytywnych wibracji i wsparcia - Trzymaj się Kochana będzie dobrze ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymaj się dziewczyno! Dzisiaj nawet pomyślałam co u Ciebie... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Biedrona trzyma kciuki we wszystkich małych stópkach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bądź dzielna! Moje wsparcie duchowe- zapewnione:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Będzie dobrze!

    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam! Nawet stopami przytrzymam i masz byc zdrowa! I pisac, smiac sie i byc, po prostu byc;) sciskam Cie mocniscie. piegus;)

    OdpowiedzUsuń
  14. fuśq,
    Ja tam kciuków nie trzymam!!!
    Trzymam chujaski!!! To sposób lepszy, skuteczniejszy, sprawdzony po prostu...;))))))
    Ze swojej chorobowej perspektywy... kiedy stałam się osobą chorobowo-leczeniowo rozbuchaną, też również also milczek komentarzowo-emailowy (o pościanym nie wspomnę) się ze mnie zrobił...
    nie zawracaj sobie głowy Fu... ludzie sygnalizują, że flow energii jest, a Ty wystarczy, że nam napiszesz, że badania w porządku!!!
    Trzymaj się i ... nie puszczaj ;)))))
    Serio serio wiem, sprAWDZIŁAM-BADANIA NIEprzyjemne nie są przyjemne, ale się kończą i jest po sprawie!!!!!!
    Całuję Cię mocno i myślę o Tobie,
    choracy namba łan

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzymam ja i wszystkie tulaki!

    OdpowiedzUsuń
  16. Oczywiście trzymam kciuki , z całych sił :))
    Trzymaj się :))

    OdpowiedzUsuń
  17. kochana jestem i ja! zaciskam jak najmocniej się da i wierzę, że będzie dobrze. Musi!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. love U :* myślami jestem z Tobą :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak mi takiego "pana" sprawisz to na pewno weekend będzie miły :D
    Powodzonka i daj znać co tam wyszło po tych badaniach :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszystkie piąstki w rodzinie zaciśnięte

    OdpowiedzUsuń
  21. zdrowiej kochana... 3mam mocno kciuki :)
    ja od 2tyg.wychodzę z choroby...
    masakra jakaś. Na szczęście głos już wrócił,ale za to oprycha na nosie zawitała - odporność spadła mi niesamowicie :(

    zdrowiej i do boju kochana ;) póki masz ładnie pomalowane pazurki u stóp-nic złego Cię nie spotka :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Głowa do góry, wszystko będzie dobrze !! Dużo zdrowia i energii życzę. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Przeogromnie Wam wszystkim dziękuję :)))
    Z perspektywy czasu wydaje mi się, że niepotrzebnie panikowałam. Ale taka jestem, że jak się czegoś boję, to myślę o tym non stop i w ogóle jak dziecko się zachowuję.
    Nic, z czym nie da się żyć, się nie stało, jak się okazało po badaniach. Biorę leki i będę je brała pewnie jeszcze długo, ale ŻYJĘ.
    I Was uwielbiam :)))
    DZIĘKUJĘ :*****

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram