Poniedziałkowy przytup w pracy czyli tzw. kołchoz ;)
A ja się nie dam zapędzić na traktor! Ja chcę, żeby poniedziałki były fajne i żeby zapowiadały, że będzie jeszcze fajniej. I żeby w poniedziałki nie było tylko miejsca na etykietkę "kobieta pracująca" :)
I żeby nie były taką dziką gonitwą, żeby miały w sobie trochę luzu i spokoju.

Powinnam pewnie popatrzeć na zdjęcia natury, żeby się w tym pędzie nieco zatrzymać i wyciszyć.
Ale znalazłam zdjęcie, które spowodowało, że spłynął na mnie spokój i harmonia.
Niekoniecznie za sprawą kompozycji/stylizacji, a za sprawą kolorów.

Czyż pastele nie są uosobieniem braku pośpiechu? :)
Taki delikatny bałagan chyba też mówi, że nie trzeba się przejmować małymi niedociągnięciami, że nie żyjemy po to, by sprzątać i układać wszystko na miejscu, że możemy czasem pewne sprawy olać ;)




Przepraszam, że dziś tak w biegu. Jutro powinno być lepiej :)
A takimi zdjęciami, to i mając tylko 3 minuty, warto się podzielić!


Pucio! ;D
Wasza fu

*I*
V
 



20 komentarzy

  1. oj uwielbiam takie pastelove love:)))
    śliczne miejsce na spędzenie choćby jednego dnia...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czemu, ale te pastele są jakieś takie mgliste ;)

      Usuń
  2. Dzięki Ci Kobieto. Odetchnęłam u Ciebie chwilę i pędzę dalej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyjemnie. Tylko taki maly cupcake na scienie jeszcze by sie przydal ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Nawet widziałam idealnego cupcake'a na taką ścianę! ;D

      Usuń
  4. Witam serdecznie :)
    Bardzo dziękuję za zdanie "Taki delikatny bałagan chyba też mówi, że nie trzeba się przejmować małymi niedociągnięciami, że nie żyjemy po to, by sprzątać i układać wszystko na miejscu, że możemy czasem pewne sprawy olać ;)"
    Będzie mottem dla mnie w tym tygodni po bardzo pracowitym weekendzie :)
    Pozdrawiam Hania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      W to zdanie głęboko wierzę i czasem to, niestety, widać ;D

      Życzę wytchnienia, odpoczynku, ale przede wszystkim - skoro jest dużo pracy - to i dużo kołaczy :)

      Usuń
  5. Oj, ja jak wpadnę w wir mnie nic nie wyciszy! Ale pastele, naprawdę urocze ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale lubisz ten wir, czy masz ochotę krzyczeć do niego "Precz, potworze!"? ;)

      Usuń
  6. Ten stoliczek cudny. I dzbanuszek na wysokości, na pewno dupą bym zahaczyła przy pierwszym przejściu. Ale ładny mimo wszystko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naokoło dzbanuszka trzeba, w bezpiecznej odległości.
      Dobrze, że już wazony silikonowe robią. Będą i imbryki! ;D

      Usuń
  7. wspaniałe :) bardzo pozytywne i pełne światła :) lubię takie wnętrza! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie podejrzenie mam, że to nie jest prawdziwe wnętrze, a jeno stylizacja na potrzeby sesji do jakiegoś magazynu na przykład.
      Ale fajny kierunek pokazuje :)

      Usuń
  8. O już czuje wyciszenie, mimo wtorku ;) Dzieki! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj tak, pastele na mnie też działają uspokajająco:)))
    Piękne są...
    P.S.
    Wysłałam Ci swój adres na maila:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz odpiszę, muszę się ze wszystkimi zaległościami obrobić :)
      Przesyłka wyszła!

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram