Bez przytupu
poniedziałek, 4 lutego 2013
Poniedziałkowy przytup w pracy czyli tzw. kołchoz ;)
A ja się nie dam zapędzić na traktor! Ja chcę, żeby poniedziałki były fajne i żeby zapowiadały, że będzie jeszcze fajniej. I żeby w poniedziałki nie było tylko miejsca na etykietkę "kobieta pracująca" :)
I żeby nie były taką dziką gonitwą, żeby miały w sobie trochę luzu i spokoju.
Powinnam pewnie popatrzeć na zdjęcia natury, żeby się w tym pędzie nieco zatrzymać i wyciszyć.
Ale znalazłam zdjęcie, które spowodowało, że spłynął na mnie spokój i harmonia.
Niekoniecznie za sprawą kompozycji/stylizacji, a za sprawą kolorów.
Czyż pastele nie są uosobieniem braku pośpiechu? :)
Taki delikatny bałagan chyba też mówi, że nie trzeba się przejmować małymi niedociągnięciami, że nie żyjemy po to, by sprzątać i układać wszystko na miejscu, że możemy czasem pewne sprawy olać ;)
Przepraszam, że dziś tak w biegu. Jutro powinno być lepiej :)
A takimi zdjęciami, to i mając tylko 3 minuty, warto się podzielić!
Pucio!
;D
Wasza
fu
*I*
V
oj uwielbiam takie pastelove love:)))
OdpowiedzUsuńśliczne miejsce na spędzenie choćby jednego dnia...:)
Nie wiem czemu, ale te pastele są jakieś takie mgliste ;)
UsuńDzięki Ci Kobieto. Odetchnęłam u Ciebie chwilę i pędzę dalej! ;)
OdpowiedzUsuń;DDD
UsuńPrzyjemnie. Tylko taki maly cupcake na scienie jeszcze by sie przydal ;)
OdpowiedzUsuńHa! Nawet widziałam idealnego cupcake'a na taką ścianę! ;D
UsuńWitam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za zdanie "Taki delikatny bałagan chyba też mówi, że nie trzeba się przejmować małymi niedociągnięciami, że nie żyjemy po to, by sprzątać i układać wszystko na miejscu, że możemy czasem pewne sprawy olać ;)"
Będzie mottem dla mnie w tym tygodni po bardzo pracowitym weekendzie :)
Pozdrawiam Hania :)
:)))
UsuńW to zdanie głęboko wierzę i czasem to, niestety, widać ;D
Życzę wytchnienia, odpoczynku, ale przede wszystkim - skoro jest dużo pracy - to i dużo kołaczy :)
Oj, ja jak wpadnę w wir mnie nic nie wyciszy! Ale pastele, naprawdę urocze ^^
OdpowiedzUsuńAle lubisz ten wir, czy masz ochotę krzyczeć do niego "Precz, potworze!"? ;)
UsuńTen stoliczek cudny. I dzbanuszek na wysokości, na pewno dupą bym zahaczyła przy pierwszym przejściu. Ale ładny mimo wszystko!
OdpowiedzUsuńNaokoło dzbanuszka trzeba, w bezpiecznej odległości.
UsuńDobrze, że już wazony silikonowe robią. Będą i imbryki! ;D
Lampy najlepsze :)
OdpowiedzUsuńLampy genialne!
UsuńI niektóre tanie, ikeowe!
wspaniałe :) bardzo pozytywne i pełne światła :) lubię takie wnętrza! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie podejrzenie mam, że to nie jest prawdziwe wnętrze, a jeno stylizacja na potrzeby sesji do jakiegoś magazynu na przykład.
UsuńAle fajny kierunek pokazuje :)
O już czuje wyciszenie, mimo wtorku ;) Dzieki! ;)
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńOj tak, pastele na mnie też działają uspokajająco:)))
OdpowiedzUsuńPiękne są...
P.S.
Wysłałam Ci swój adres na maila:)
Zaraz odpiszę, muszę się ze wszystkimi zaległościami obrobić :)
UsuńPrzesyłka wyszła!