Manufaktureczka ;)
środa, 12 grudnia 2012
Spodobał mi się tak bardzo, że nie będzie go w BOT, tylko porządnie Wam go przedstawię.
Jest to miejsce stworzone przez osobę, która ciągle coś w łapach trzyma i tworzy, przerabia, pitrasi, fotografuje, nakłuwa, farbuje, rysuje, składa, klei, drukuje. Jednym słowem: kraina do-it-yourself czyli, po polsku, rękodzieła ;)
Rękodzieło na szczęście już dawno przestało się ludożerce (słowo ludożerka pochodzi od Tymona Tymańskiego, bardzo je lubię i ma dla mnie wydźwięk "obojętny", ani dobry ani zły, no ludzie po prostu) kojarzyć z Cepelią i tylko i wyłącznie sztuką ludową. Do Cepelii, a tym bardziej do sztuki ludowej nic nie mam, ale na szczęście oblicza rękodzieła są niezliczone i nie samym folkiem człowiek żyje.
Od kilku dni ten blog jest dla mnie wytchnieniem w zalewie tematów świątecznych.
Pięknie się wszyscy starają, tworzą, kreatywność aż huczy, tylko, że ja już tak dłużej nie mogę.
Nie mogę codziennie dać się zbombardować siedemdziesięciu gwiazdkom, piętnastu reniferom, czterdziestu drzewkom, śnieżynkom, bałwankom... Ok, no mogę, dam radę, ale niech będzie jeszcze coś, bo zaraz wpadnę w panikę, że po Świętach koniec świata jest :)
A ja świat lubię, mi on nie przeszkadza i chętnie się dowiem, co jeszcze na świecie się dzieje. Poza przygotowaniami do Świąt ;)
A dzieje się jedzenie i sztuka fotografii kulinarnej. Nie tej z magazynów kuchennych, gdzie w roli głównej występują palniki, plastiki, farby, lakiery. Prawdziwe jedzenie i prawdziwe, a piękne zdjęcia. Można bez oszukiwania? Ten blog pokazuje, że można.
Dzieje się ręcznie robiona biżuteria. Ot, choćby z pestek melona albo z kawałków pomalowanego drewna. Prosta, w końcu żadnych żyrandoli zamiast kolczyków, kilometrów zamotanych drucików i tycich minerałków, sztuk pięćset na wisiorek ;)
Dzieją się zabawne grafiki, ilustracje, akwarele. Bez zadęcia, bez skupiania się na szarych stronach rzeczywistości. Dla przyjemności, dla uśmiechu.
Dzieją się świeże pastele, naturalne, delikatne kolory i naturalne zdrowe światło.
No, bo że dzieje się złoto-zielono-czerwono i światło świec, to wiadomo... Święta! ;D
Tu też są Święta, bez obaw, ale w innym wydaniu estetycznym. Ufff, jak mi tu dobrze :)))
To wszystko dzieje się na blogu Moja Fabryczka, prosto i świeżo z Francji:
Wiem, że "fabric" to raczej "tkanina" po angielsku, ale tak sobie tę nazwę tłumaczę i co? ;)))
Bardzo się cieszę, że mogę Wam pokazać świat spod znaku "Food & Creation"!
Charlotta z malinami. Maliny znalazły się tu również w postaci malunków na serwetkach :)
Świąteczne napoje: herbata z chmurki i coś mocniejszego ;)
Kawa fałszywka: z kartonu!
Koktajl z czerwonej kapusty. Zaskoczenie do spróbowania - zdecydowanie!
Pastelowa girlanda z papieru.
Malinowe lizaki w kształcie ludzików.
Magnesy - domki. Ach, te pastele :)
Naszyjnik z pestek melona.
Kalendarz adwentowy. W niebieskościach!
Wyklejanka z ozdobnego papieru i gałązki :) Urocza!
Dla Kasi...
;DDD
Wszystkie zdjęcia z: mylittlefabric.com
I jak Wam się podoba?
Ja blog z hukiem wrzucam do obserwowanych i czytanych. Niech żyje google translator, bo nie wszystko jest po angielsku ;)))
pasteLOVE not war!
Wasza fu ;D
*I*
v
Piękne foty. Najbardziej urzekły mnie pastelowe magnesy-domki.
OdpowiedzUsuńSą cudownie proste i kojarzą mi się z piankowymi cukierkami :)
UsuńFaktycznie takie piankowe. A kolejna myśl to gumki do ścierania :)
UsuńPachnące, o tak! :)))
UsuńLubię, odwiedzam i doceniam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam po kotylionik ;)
http://blog.wytworniaslubow.pl/2012/12/so-sweet-blog-award-dziekuje-i-typuje.html
1. Dziekuje za prezent
OdpowiedzUsuń2. Koniec swiata jest PRZED Swietami
3. Reniferkow nie mozesz, ale wasy to tak? Niesamowite
Chodziło mi o zajączka, on jest dla Ciebie ;DDD
UsuńNo toc wiem i dziekuje ;)
UsuńPiękne:) Dzięki za podpowiedź, bardzooo fajny blog i taki apetyczny w kolorystyce i tematyce:)
OdpowiedzUsuńGdybym mogła kliknąć: Lubię to ;)
Chyba możesz, bo na fb jest! ;)
Usuńo bylam bylam. widzialam... juz cos od nich pokazywalas. Mi sie jeszcze ten design bloga strasznie podoba, gdyby mi tak ktos ladnie chcial bloga zmontowac ;))
OdpowiedzUsuńWygląd tego bloga jest pierwszorzędny! Też bym się nie pogniewała za podobny ;)
UsuńA od nich pokazywałam te magnesy-chmurki, które Ci w oko wpadły ;)
Piękne kolory, zdjęcia... Zając z wąsami i kokardką :) Girlanda z papierowych kwiatków/kółeczek niesamowita, prosta i przepiękna... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow fu tozto genialny blog ide ogladac! dzieki!
OdpowiedzUsuńP.S. dziekuje za przemile slowa ostatnio u mnie! Powoli odpisuje wszystkim troche to trwa sorki! Tak masz tez racje ze dzialam pod wplywem emocji, zwlaszcza tego dnia emocje mnie zaatakowaly, durnota ze mnie ale juz jest wszystko cool! jeszcze raz slicznie dziekuje !!! pozdrawiam cieplusio
Oj, Syl, łobuzie :)))
UsuńTo wcale nie jest durne, tylko spontaniczne, tak czułaś i już.
Było minęło przecież :)
Takie pyszności teraz? Jak jestem taka głodna! Zjadłabym nawet tego zająca z wąsami!
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego bloga :) jestem czytelniczką od dawna :)
OdpowiedzUsuńcudnie , uroczo a ja Kochana Cię otagowuję:))) zapraszam do siebie ♥♥♥
OdpowiedzUsuńCo to znaczy, że mnie otagowujesz? Czy będzie bolało? ;DDD
Usuńthe best off dla mnie to zdecydowanie wyklejanka ...lubię takie poczucie humoru :)
OdpowiedzUsuń