Zaskoczenie
niedziela, 14 października 2012
Patrzę sobie na to zdjęcie i patrzę, tak spokojnie sobie na nie patrzę, bo ono jest spokojne i nagle BĘC! na swą pawianią dupkę z zaskoczenia.
Bo to nie salon z jadalnią jest. To kuchnia.
Naprawdę dopiero po chwili zauważyłam kran, okap, płytę...
Główną rolę zagrały tu dla mnie stół i krzesła, na drugi ogień poszło oświetlenie i ciągnące się wzdłuż ściany bufety (jak sądziłam) i zupełnie mną zakręciły, znaczy pierwszym wrażeniem.
Tak, to kuchnia i to szafki kuchenne, żadne tam bufety czy komody :)
Oba zdjęcia: Petra Bindel dla Muuto.
Wybaczcie, że tak lakonicznie, że jestem nieobecna, że powoli idzie mi odpisywanie na Wasze kochane komentarze. Nie mam najlepszego czasu w życiu. Chwilami padam na nos. Chwilami tracę nadzieję. Chwilami mam wątpliwości, czy robimy wszystko to dla kota czy dla nas, egoistycznie.
Jutro poważna rozmowa u pań weterynarz...
Takie zdjęcia tchnące domowym spokojem były mi potrzebne. I się dzielę :)
Buziaki,
Wasza fu :)
Funitko, to ja dobre myśli przesyłam... tylko tyle niestety mogę :(
OdpowiedzUsuńJakie: niestety? Przecież to bardzo dużo i bardzo ważne i potrzebne :)))
UsuńZbieram te wszystkie dobre słowa i mam je na wypadek, gdyby mi brakowało pozytywnego nastawienia.
Wszystkiego dobrego dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńA krzesła kolorowe uwielbiam!
Dzięki :)
UsuńKolorowe krzesła rządzą, a te są wyjątkowej urody.
Trzymamy mocno kciuki (*:*)
OdpowiedzUsuńDzięki i buuuziak! :)))
Usuńo kurcze, wiesz że ja też nie zauważyłam tej kuchni od razu?:)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za kotka i za Was... aby było lepiej niż jest:*
Jest lepiej :) Wczoraj nas nieco wystraszył, ale zadziałała gorąca linia z panią weterynarz i się trochę uspokoiliśmy, a dziś kotek znowu jedzie na przegląd :) Co najlepsze, to miał dziś tak piękny apetyt, że musiałam na to popatrzeć i się spóźniłam do roboty :)
Usuńo nieeeeeeeeeeeeeeee!!! co się dzieje z kotem??? nie poddawać się mi tu!!!!
OdpowiedzUsuńściskam mocno pawianią dupkę!
Nie ma mowy o poddawaniu się, ale jest takie falowanie nastroju czasem :)
UsuńDupka na posterunku!
Ja pozdrawiam i ściskam serdecznie!
OdpowiedzUsuńA ta zakamuflowana kuchnia naprawdę ciekawa.
Dzięki, dzięki :)
UsuńŁatwo przeoczyć, że to kuchnia, no ale od czego macie mnie? ;D
Kuchnia rzeczywiście zakamuflowana koncertowo... A życie... No, cóż... Zawsze trzeba mieć nadzieję, że to co złe kiedyś musi minąć... Taka mądrość ludowa...
OdpowiedzUsuńZłe minie, wiem to :) Dlatego szukam teraz tylko pozytywnych rzeczy, żeby to złe nieco wypłoszyć. A kysz, niech już spada ;D
Usuń