Piętaszek, więc 5 powodów, żeby ruszać
piątek, 5 października 2012
Zaspałam dziś o 3 godziny! Pierwszy raz od dwóch tygodni jestem niewyspana z przespania, a nie z niewyspania! ;D
Ale do rzeczy, fu, do rzeczy!!!
Bardzo, ale to bardzo podobał mi się Wasz odzew na pierwszą część ruchomych zdjęć :)
Ale do rzeczy, fu, do rzeczy!!!
Bardzo, ale to bardzo podobał mi się Wasz odzew na pierwszą część ruchomych zdjęć :)
Pisałam już, że uwielbiam komentarze i pogaduchy z Wami? Jak nie, to piszę: komentarze są ze best w całym blogowaniu, bloguję dla komentarzy!!! :D
Naprawdę, naprawdę lubię komentarze, a jeszcze bardziej komentarze do komentarzy komentarzy, o! ;)
W tzw. mędziczasie ;) dowiedziałam się, że po angielsku te ruchome fotografie nazywają się fachowo CINEMAGRAPHS. Łoj, czyli jak będzie po polsku? Filmozdjęcia? Ktoś ma propozycję? Byleby była ładniejsza od mojej, błagam! ;D
Znalazłam stronę cinemagraphs.com. Niewiele zawartości, ale za to jaka!
Co tu gadać, popatrzycie ze mną? Po prostu?
Przypominam, że każde zdjęcie musi od Was dostać chwilę na ruch :)
No i, rzecz jasna, liczba pięć jest baaaardzo względna, znowu.
Nie wiem, jaka idea mi przyświecała, kiedy nazwałam ten cykl "5 powodów, żeby ruszać", ale będę się tego trzymać, choćby nie wiem, jak bardzo by to było głupie! ;DDD
Czy ONA coś widzi przez te "ciemne zwierciadła"? ;D
I z zupełnie innej beczki:
Tak miło popatrzeć, jak ktoś ciężko pracuje... ;D
Nagroda!
Kinografika? :) Sliczne to.
OdpowiedzUsuńHm hm hm, czy tylko mi "grafika" kojarzy się nie ze zdjęciem, a z rysunkiem z grubsza rzecz biorąc? Wiem, marudzę ;)
UsuńMarudź. :)
Usuńtrochę przerażające...
OdpowiedzUsuńO, ciekawe odczucie. Same achy i ochy, a tu coś zupełnie innego.
Usuńczekam na rozwinięcie myśli! Prrroszę :)
Może "kinografie" albo "filmografie"?
OdpowiedzUsuńPS. Ja też uwielbiam komentarze :)
Filmografie mi grają!
Usuńuwielbiam takie zdjęcia!!! :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
:)))
Usuńto odespałaś się, nie ma co, może powinnaś mieć takie budziki jak moje "Czas do przedszkola":), Twoje filmokadry super, ten ostatni M. zaserwuj na stałe zamiast puszkowego ;)
OdpowiedzUsuńOn puszkowego nie tyka, bo - jak twierdzi - zęby od niego rdzewieją ;)))
UsuńA nie-puszkowego dam Mu się napić, stresów było trochę, w końcu można nieco odsapnąć :)
Hmm, mmm, nie wiem...Fu, ja chyba tego nie czuje... Zdjęcie to zdjęcie, a nie film..Ma pokazać moment, a tu mi się coś majta przed oczami i najzwyczajniej przeszkadza, no np ta fikająca noga, na fot.4...hmm, chyba potrzebuje czasu żeby się przekonać, albo i nie ;))
OdpowiedzUsuńNie musisz się przekonywać i dobrze, że wszyscy nie mają odczuć na jedno kopyto, dobrze, że się różnimy :) Podoba mi się to, że zasiałaś u mnie ziarenko niepewności, bo na pewno coś w tym jest, co piszesz...
UsuńJa uwielbiam się tak wyspać, że aż potem nic mi się nie chce z tego lenistwa ;) ale ostatnio rzadko mam okazję ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcie z dziewczyną machającą nogą - super szczegół w lustrze.
Zauważyłam ruchome odbicie lustrze :) Nie za pierwszym rzem, ale zauważyłam :)
UsuńDziś już nie ma mowy o wyspaniu się po kokardki, ech :)
Świetny link do strony - naprawdę warto zajrzeć :) Zdjęcia robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście robią wrażenie różne :)
UsuńNa smartfona i tablet z jabłuszkiem jest dostępna prosta aplikacja, która pozwala robić takie cuda, proste w obsłudze a radochy masa :)
OdpowiedzUsuńO, dzięki! Nie miałam pojęcia :)
UsuńA próbowałaś już tej filmograficznej zabawy?
Próbowałam, w szale ściągania różnych appek na świeżo nabytego iPoda, później o tym zapomniałam i Twój wpis odświeżył mi pamięć. Generalnie trzeba pamiętać o unieruchomieniu sprzętu na czas nagrywania, a najtrudniejsza część to wcelować paluchem, żeby zaznaczyć dokładnie to miejsce, które się animuje :)
UsuńA tera uwaga, bo pytania zadaje laik ;)
UsuńMożna iPoda unieruchomić na jakimś statywie? A zamiast paluchem-kiełbaską można zaznaczać czymś innym, np. rysikiem?
odpowiem jak laik laikowi :) widziałam gdzieś w czeluściach internetu podstawki-przyssawki do iPoda, dzięki którym można ustrojstwo unieruchomić, czy da się na klasycznym statywie - nie mam pojęcia :D co do rysika, właśnie testuję, przyniosłam dosłownie godzinę temu do domu rysik Stylus upolowany w TiKeju, nieco precyzyjniejszy jest niż paluch - to na pewno :) aha, appka zwie się Kinotopic, bo chyba nazwa nigdzie nie padła, a może komuś się przyda
UsuńDzięki, Palcia!!! I dobrze, że jak laikowi, bo przynajmniej wszystko zrozumiałam ;D
Usuń:*