Pod wpływem chwili
niedziela, 30 września 2012
Chwile mam teraz tylko dwie: sen i koty :)
Snu jakieś 6 godzin przez dwie doby by się zebrało i wcale nie jestem senna (adrenalina?), reszta to koty w podziale 80% na choraczka i 20% na zdrowego. Kurczę :/
Wiem, jak to brzmi, ale jeszcze kilka dni tak będzie. A później nasze stado zacznie wracać do normy.
Będzie i odpowiednia ilość snu z dwoma futrzastymi mruczakami uwalonymi na połowę poduszki lub na ścierpnięte nogi. I odpowiednia ilość uwagi poświęcona każdemu z tych stworów.
Dziś rządzi kolor żółty i zapach altacetu. Tak właśnie pachnie roztwór, który (zamiast kroplówki) mamy dziś po troszeńku wlewać w pyszczek Azazela. Żółte i "pachnące" jest kocie futerko, plamo-żółte i "pachnące" są nasze dresiki. Rodzina altacetowców zasikanych, tak wyglądamy ;DDD
No i jakoś tak wszystko się kręci wokół kotów i jeszcze teraz ten wpis...
No ale powstał, to jest.
Czasem ciągnie kota do lasu!
Koty pomagają dzielnie we wszystkim. W zakupach też.
Koty są zdziwone, że trzymamy w domu tony grafomanii!
Patrzeć kotu w oczy czy nie patrzeć?
Koty pomagają dzielnie we wszystkim. W zakupach też.
Koty są zdziwone, że trzymamy w domu tony grafomanii!
Patrzeć kotu w oczy czy nie patrzeć?
Koty lubią poduszki, a ja lubię kocie motywy na poduszkach. Niestety niezwykle rzadko znajduję takie, które mi się podobają. Jestem przeciwko kotom przedstawianym "po egipsku", "po dziecinnemu", "na głuptaska"... Owszem, z kotów można się pośmiać, bo dają ku temu mnóstwo powodów, ale to nie powód, żeby je sprowadzać do rysowanych na jedno kopyto niezbyt mądrych, głupawo uśmiechniętych stworzeń. Ale się zdenerwowałam, prawda? ;D
Koty są ładne i najlepiej prezentują się w ładnych wnętrzach, ładnych okolicznościach i z ładnymi ludźmi u boku. Pisząc "ładni ludzie" mam na myśli tych ładnych duchem, dobrych. Niekoniecznie muszą mieć takiego kocio-świra, jak my ;)))
Niewyspana i żółta, czyli
Wasza fu :)
Żółta fu, chciałabym mieć kota... Takiego który przyjdzie, rozejrzy się i zostanie... i będzie sobie z nami pomieszkiwał, wychodził, przychodził albo po prostu był. Ale... mam psa. I wiem, że ta moja morda pokochałaby tego kota, który by przyszedł, ale żaden przyjść nie chce, bo jest ta morda...
OdpowiedzUsuńZdrowia dla kotów i więcej spania dla Was! :)
To takie zamknięte koło. Koty są ostrożne, bo nie znają Twojego psa. Za to, gdyby się już z nim zaznajomiły, to on by łatwo nie miał, bo by mu na głowę wchodziły.
UsuńMoże się kiedyś jakiś odważy! :D
Dzięki :***
Ach! te koty!!! Jak ich nie kochać ;-)
OdpowiedzUsuńzauroczyła mnie tapeta w koty.
Ależ Ty mi pasujesz do tego wpisu! :D
UsuńTapeta jest ekstra, wieeeem ;)