Dziękuję Wam za dobre słowa i za kciuki trzymane za naszego Bzybzyliona. Nie zwracajcie uwagi na to imię, bo imion ma on 500 :)
Jest po operacji, najgorsze świństwo zostało wycięte, czekamy na resztę badań.
Wspaniale wraca do siebie. Choć przecież nic nie je, dostaje tylko "schabowe w płynie". Dziś podczas zmiany wężyka z kroplówką do wenflonu, podrapał radośnie panią weterynarz!
Jesteśmy wszyscy dobrej myśli, my i pani doktor. A i Bezeli chyba też jest, bo walczy z całych sił!
Niesamowite jest to, że kilka godzin po operacji kot lezie do kuwety. Mówimy mu: sikaj, gdzie chcesz, prrrrasz! A on do kuwety musi :)))

Jest mi naprawdę lepiej, pomimo nieprzespanej nocy i braku łez...

Naprędce i przypadkiem nabyłam wczoraj trzy książki w Taniej Książce. 6,99 zł sztuka, prawie jak na wagę!!! ;D

Zaczęłam jedną: co za fantastyczny poprawiacz humoru! Kwiczę ze śmiechu, a nie sądziłam, że to teraz możliwe. Wiem, że nie chwali się książki po 58 stronach, ale "Juliet, naga" Nicka Hornby'ego od pierwszej strony wciąga i wyciąga. Wyciąga mnie na całkiem zabawne refleksje na własny temat. Bo obrażać się nie zamierzam!




Mam nadzieję, że "Wpadka" tego samego autora również się opłaci. Ile ziemniaków mogłabym nabyć za 6,99!!! ;D



A na deser, jak już naprawdę będę umiała się śmiać: "Zarys dziejów traktora po ukraińsku" Mariny Lewyckiej.
Mam nadzieję, że nasz Bzyń będzie jeszcze wiele lat mruczeć na kolanach roześmianej funity ;)))
Tylko o to mi w życiu chodzi, o śmiech. A co pod tym pojęciem się dla mnie kryje, to już zupełnie inna bajka :)






A o kciuki nadal prosimy:
Bazyliszek, Jego Braciszek, M. i
Wasza fu :)




10 komentarzy

  1. Trzymam trzymam ile tylk moge miedzy sprzataniem i gotowaniem zaraz zaciskam a jak zaciskac nie moge to o was mysle!!!!!!!!!!!!!!! biedactwo malusie!! ksiazki zapowiadaja sie fajowo! buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      Dzięki, Syl. Widzisz, co to z tymi kotami się wyrabia?
      Jak nie "życzliwy" sąsiad, to 12-letni okaz zdrowia nagle sobie i nam taki numer wycina. Ale damy radę :)

      Usuń
  2. Z Nicka Hornby'ego to "Wierność w stereo" - uwielbiam :)
    Rychłej poprawy zdrowia zwierza :)

    Buziole Bezelu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wierność..." czytałam wieki temu i zapomniałam o tym autorze. Teraz się dziwię, dlaczego?

      A Bezeli się poprawia w tempie ekspresowym, dzięęęęki :)))

      Usuń
  3. Wyjdzie bo zwierzaki są silne, a jak są kochane to jeszcze silniejsze - kciuki trzymam , długo i skutecznie. I też wiem jak to jest ja zwierz chory a łzy ciurkiem lecą - a mam 2 psy i kocicę Lusię

    OdpowiedzUsuń
  4. Buzia dla Bazyliszka :* Bedzie dobrze, mowilam :))))
    Z ksiazek czytalam trzecia. Fajna, tylko mnie czasem wkurzala, bo po angolsku byla ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ukraińskie traktory o angolsku? ;D
      Nie, nie podjęłabym się!

      Bazyliszek przesyła pachnącego altacetem buziola! ;D

      Usuń
  5. he, he, uśmiałam się z Twoich ziemniaków ;), ja wpadłam w "Rok biblijnego życia", o człowieku, który postanowił przestrzegać wszystkich biblijnych zasad, świetna, zwłaszcza opis, jak po przyczepieniu frędzli do wszystkich mankietów wyglądał jak gobelinowa poduszka babci ;) - w sam raz do Twoich wnętrzarskich postów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, wciągam więc książkę na listę, a miałam wątpliwości.
      Recenzje są pisane przez smutasów, a Twoja, choć taka krótka, od razu wywołała uśmiech :)

      P.S. Ile ziemniaków a się za nią kupić? ;DDD

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram