100%
czwartek, 27 września 2012
Oj, ostatnio w Białych Kuchniach prezentowałam wnętrze, co do którego było zbyt dużo zastrzeżeń.
Więcej tak nie zrobię!
Dziewiętnasta (dopiero???) kuchnia to cudo połączone z jadalnią za pomocą lampy! ;D
Zapraszam, zajrzyjcie i rzeknijcie słówko: jak Wam się widzi ten pomysł na kuchnię z jadalnią?
Może, jak ja, podkradlibyście ją właścicielom w każdym szczególe, a może macie dobre pomysły, jak tam trochę pokombinować? :)
Ach! Fuksja, magenta, amarant!
Wasza fu ;D
świetna kuchnia i jadalnia. A ta plama w kolorze fuksji jest zaje...fajna!
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńOd razu patrzy się na nią. Idealne miejsce do wyeksponowania czegoś ładnego: zdjęcia, bibelocika...
Dla mnie super - kupuję ją ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńA propos kupowania, to właśnie: nie wydaje mi się, żeby na tak ładną kuchnię trzeba było milionów! :)
UsuńOczywiścię przyznaję się, trafiłem tu dzięki Bebeluszkowi, którego uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBlog bardzo mi się podoba, a Twoje odkrycia są bardzo... odkrywcze :)
Pozdrawiam :)))))
Mój przemiły dług wobec Bebeluszka rośnie i tak mi z tym miło, że sobie puchnę! :D
UsuńDzięki za odwiedziny, za dobre słowo i biorę się do roboty, żeby nie spuszczać z tonu.
Niech polecą szyby! ;D
Pozdrowienia!
Część kuchenna bardzo przyjemna. Półki w jadalni wyglądają super. Ale jak sobie pomyślę o odkurzaniu tej przestrzeni... Kolory pięknie zagrały :)
OdpowiedzUsuńA na marginesie. Cudne masz tło :)
UsuńOdkurzanie można zawsze przerzucić na gości:
Usuń"Jak chcesz, Zosiu, obejrzeć moją kolekcję porcelany, to przepraszam, ale nie zdążyłam... Wytrzesz sobie eksponaciki? O, tu jest ściereczka!" ;D
Tak, wiem, jestem gościnna inaczej!
Aaaaaa! Tło to taka sobie wariacja-kombinacja:
Usuńhttp://funita.blogspot.com/2012/09/shinzi-katoh.html