Moodboards czyli kolaże - 5
piątek, 31 sierpnia 2012
Ostatnio mój zapał do kolażowania nieco osłabł, a może po prostu nie mam weny, a może po prostu moje pomysły się juz wyczerpały ;)
Jeszcze przed urlopem rąbałam jeden moodboard za drugim, co najmniej 3 w tygodniu. A po urlopie, przez tydzień, jeden...
Że zacytuję klasyka: "Zdradliwa wena, raz jest, raz jej nie ma" ;)
Mam nadzieję, że zapał i pomysły powrócą, a jak nie, to trudno, znajdę sobie jakąś nową zabawkę, albo - jeszcze lepiej - będę mieć więcej czasu na surfowanie po Waszych blogach.
Przed urlopem były chwile, że nachodziły mnie natrętne, czarne myśli. Być może potrzebowałam odpoczynku, bo nic strasznego się nie działo.
Wyrazem tamtego chwilowego nastroju został jeden z moich kolaży o wiele mówiącym ;) tytule "czrń" ;D
Łoto łon:
Czarne meble, czarne zasłony. Resztki dobrego humoru utrzymały się tylko w kilku zielonych dodatkach i w kotach ;)
Zastanawiam się, jakie to wnętrze, tzn. w jakim stylu? Ma jakiś w ogóle? Jest eleganckie czy nie? A może jest po prostu głupie ;DDD
Jeden z mebli, które umieściłam na tym moodboardzie mnie olśnił na tyle, że znalazłam sobie jego projektantów i dałam się zaprosić do ich świata (wirtualnie). Wkrótce o nich więcej, na razie cicho sza :)
Drugi ze skleconych kolaży również, poniekąd, odzwierciedla mój nastrój przedurlopowy: potrzebę odpoczynku, odcięcia się, wrzucenia telefonu do dzbanka z pepsi ;D i pobycia trochę samej.
Udało się odpocząć i odciąć od codziennej bieganiny, ale sama nie pobyłam za bardzo. Za to w przyszłym tygodniu aż 3 dni będę tylko ja i koty i w końcu będę mogła nic nie mówić cały dzień! Potrzebne mi to bardzo :)))
Tak sobie wyobraziłam pokój w uroczym nadmorskim pensjonacie. Pokój dla romantyczki (hohoho!), która chce trochę czasu spędzić sama :)
Żeby jednak samej sobie pokazać, że mam jeszcze do siebie resztkę dystansu i nawet w kiepskim nastroju potrafię się z siebie śmiać, stworzyłam kolaż opowiadający o moim uzależnieniu od moodboardowania.
Miałam taką myśl przed urlopem: potrzebne mi 2 tygodnie resetu, ALE co ja zrobię bez bloga i bez olioboard??? ;D
Gupia :D
To nie jest mój gabinet, to swobodna wariacja na temat tego, jak mógłby on wyglądać. Jest na tym kolażu kilka rzeczy, które faktycznie mam i rozrzucam po całym domu ;) Jest kilka, które chcę mieć. I są papierowe klocki. Uwielbiam układanki i klocki, a ostatnio odkryłam kilka naprawdę świetnych zestawów dla dużych i dla małych. Nie ma to jak, gdy już czacha dymi, glebnąć się na podłogę i zupełnie przestać myśleć przy tworzeniu kompozycji z klocków :) SERIO!
O układankach i klockach - niebawem.
Te trzy kolaże powstały jeszcze przed urlopem. A po urlopie jeden. Ale za to specjalnie dla mojego kochanego Brata :)
Brat kocha swoją dziewczynę, rowery, książki. I nie tylko to, ale te sprawy znalazły swoje odzwierciedlenie w wymyślonym dla Brata pokoju.
Nie znam chyba za dobrze upodobań wnętrzarskich mojego Bradziagi, nie wiem, na ile lubi zaszaleć z kolorami, więc wnętrze zrobiłam raczej stonowane, w szarościach. Lekko zaszalałam z kilkoma plamami koloru ale z jednej gamy. Nie przesadzałam też z ilością tzw. kurzołapów i durnostójek ;D
No i Braciąg się wypowiedział. Dwoma zdaniami. Pierwsze brzmiało "Fajny stolik", a drugie "No, w twoim stylu to takie". Qrde no!!!
:D
Klasyk :D
Dziś Brader wyrusza na wywczasy w słoneczne miejsce, a u mnie szaruga, jak w tym pokoju ;)
Niech się bawi, na zdrowie, mój kochany młodszy Braciszon :)))
BTW: też macie osiem milionów określeń na swoje rodzeństwo? ;D
Jeśli ktoś z Was ma ochotę sprawdzić, jakie dokładnie przedmioty znalazły się na poszczególnych moodboardach, bo coś Wam wpadło w oko, to trza wleźć w linka pod moodboardem, kliknąć w moodboard i sobie kursorem najeżdżać, no ;)
A ja pilnie potrzebuje pomysłu/inspiracji do następnych kolaży. ma ktoś dla mnie jakieś coś? Pomysł? Wyzwanie? Plizhelpmi! :)))
Wasza
gópja
fu
:)
Ojacie jak tu fajnie! i jak oryginalnie i inaczej i cool! zapisalam sie a zaraz polubie na FB ujjj fajowo! Dziekuje za mile odwiedziny u mnie
OdpowiedzUsuńSyl:-)))
Zaczerwieniłam się od skarpetek po okulary :)))
UsuńBędę nosić takie wspaniałe słowa w serduchu!