Czy ktoś z Was pamięta ten film?
Czechosłowacki western, a właściwie to parodia westernu, a właściwie to film trudny do sklasyfikowania, natomiast tak zabawny i specyficzny, że w sam raz na upały, podczas których i tak nam połowa mózgu wyparowuje, a druga śpi ;)



A może ktoś z Was posiada w swoim księgozbiorze tę oto perełkę i chce mi ją odstąpić lub tanio odsprzedać? ;)))



Ledwie wróciłam z baaardzo długiej majówki, a już marzę o następnych wycieczkach w pełnym słońcu i wymyślam, jak dowieźć zimną lemoniadę na piknik nad Śpierewnikiem, gdy temperatura przekracza 30 stopni ;)

 Trochę lemoniadowych inspiracji...






Do kupienia, a przynajmniej do rozważenia ;)






Jak zwykle życzę SMACZNEGO! (życia!) :)))




2 komentarze

  1. Kochana, wor lodu (kostki, nie kruszony)do lodowki turystycznej albo torby na lody i lecisz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie mów, że masz cytryny??? ;)
      Ostatnio fotografowałam mojito (pokażę, pokażę), ale następnym razem robię trzy lemoniady i... (godzina z głowy) ;)
      Byleby tylko słonko było!

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram