Pierwszą część mojego "hołdu" dla szafki Ikea PS zamieściłam tu:


Czas na ciąg dalszy z obiecaną pracownią Orla Kiely, oto ona:


apartmenttherapy.com


Pierwsza zielona w tym cyklu i pierwsza postawiona jedna drugiej na głowie.
Dostałam lekkiego ataku śmiechu, jak zobaczyłam pierwszy raz to zdjęcie: najpierw przez psa (jaki sympatyczny stwór, ale czy on jest prawdziwy?!) :D, a później przez głowę manekina (jakaś taka... nieludzka) ;D 

Lecimy dalej: jedna z moich ulubionych inspiracji, jeśli chodzi o zagospodarowanie przestrzeni życiowej (ależ to górnolotnie brzmi!) z Ikea PS w roli znaczącej:


To zdjęcie przekonuje mnie, że szafkę w wersji białej lubię tak samo, jak w innych wydaniach. A na początku za białą nie przepadałam. Jak się okazuje: to wszystko kwestia kontekstu, w jakim się dany mebel umieści :)

No to jeszcze raz biała:



I jeszcze raz, tym razem w towarzystwie tkaniny Marimekko:



Te dwie ostatnie są fajnie wpasowane w klimat "modern retro" poprzez zestawienie z charakterystycznym fotelem, wzorem na ścianie i na kanapie. Nie od czapy są też dodatki stojące na obu szafkach. Dość przemyślane kompozycje ;)

Ach, mam następną szafkę na balkonie, ale pomęczę jeszcze trochę Kasię łasą na dobre balkonowe zdjęcia :P i wstawię ją za tydzień, o!

Dziś jeszcze raz czerwona i raz srebrna, poproszę. Dziękuję, nie pakować, zjem na miejscu.

 


Po prostu uwielbiam to zdjęcie!
Kto na nim jest? Kreatywna i szalona prasowaczka, krawcowa, "biżuteryjka"?  Jakoś tak zawadiacko stoi z tą dłonią wspartą na biodrze :) I te nożyczki, no, no, no, lepiej uważać, bo na tym zdjęciu jest sporo energii ;)
Z innych zdjęć na flickrze wynika, że autorka tego zdjęcia robi te wszystkie rzeczy, więc zgadłam!
Moje pierwsze wrażenie było takie, że dziewczyna przy desce lewituje, jak ona:
(btw: czy ktoś wie, co z nią? trochę stary ostatni wpis :()


A to zdjęcie mnie zaskoczyło. Tym, że mi się spodobało, choć to nie mój klimat:



7 komentarzy

  1. A czym ja malowac, o pani? W sensie jaka farba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do metalu? ;) Heavy metalu, jak sądzę!
      Wiem, że mają takie w ofercie np. Flügger, Tikkurila lub Nobiles.

      Usuń
    2. Aha, nie wiem też, czy przypadkiem w Ikei nie można od razu przy zakupie zamówić usługi przemalowywania szafki. Bądź zamówić jej po prostu w "pozastandardowym" kolorze.

      Usuń
    3. Dzieki! Ja sie nie znam na takich cudach. Szafka mi sie podoba od dawna, ale jakos nie widze u siebie bialej. Stad mysle o kupnie i przemalowaniu. Ale to nie teraz, bo teraz kupulismy uzywana sofe Chesterfield. :D W kolorze ox blood, bedzie pasowac do fotela Churchilla. ;)

      Usuń
    4. Cyknęłabyś fotkę, dobrodziejko? ;)
      Kolory mają teraz takie nazwy, że nie wiem czasem: śmiać się czy płakać. Te wszystkie orszaki faraona (WTF?), cynamonowe pocałunki, limonkowe musy... Brat wymyślił nowy kolor: zgniła perliczka ;D
      Karolina, na pewno da się kupić używaną szafkę. Gdybym teraz kupowała, na pewno poszłabym w "używkę", bo też by była do przemalowania.

      Usuń
    5. Dzieki dobra kobieto. W razie czego poszukam uzywanej. Cykne fote w niedziele, jesli swiatlo pozwoli. Luby musi po nia jechac 150km w jedna strone. ;) Tak wiec dostarczona na nowa chate moze sie nie zalapac na swiatlo dziennie. Mam nadzieje, ze zdjecia z ebay nie klamaly i ze zgraja sie z fotelem i podnozkiem. ;)

      Usuń
    6. Qrcze, to są najlepsze rzeczy: te wyszperane, kupione daleko, chwila niepewności, nagle masz to w domu i jest pięknie! Bo wiesz, umówmy się, że gdybyśmy miały miliony, to czy by nam się chciało tak szukać i się bawić? Człek by kupił, co chce i pojechał na wakacje. NUDA! ;D

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram