Same słodycze w tym wpisie, więc jeśli ktoś na diecie…
;)


Ale dla mnie słowo „słodycze” ma bardzo szerokie znaczenie. To nie tylko torty, czekolada i lizaki!
Np. nasze koty to najlepsze słodycze, jakie znam. No bo są słodkie, kochane i mrrrrr rozkoszne ;)



Porcelana to też słodycze, od których robi mi się gorąco w brzuchu!
Oczywiście nie każda, co zawsze podkreślam.
Ale Marimekko zdecydowanie!
Pożądam prawie każdego wzoru, każdego egzemplarza, nastawiam uszy jak zając na samo słowo na M. Jak Marimekko i jak Miłość. Moja. Do porcelany.
Podczas berlińskich wędrówek – może już to ktoś wyczytał – zupełnie niechcący (przysięgam!) trafiłam na sklep Marimekko tuż obok restauracji, w której dostaliśmy jeden z lepszych posiłków, jakie kiedykolwiek jadłam.
Miałam więc ucztę po uczcie, a właściwie deser po uczcie: porcelana po wietnamskiej rozpuście na talerzu…


Poznajcie mój nowy Marimekkowy kubasek i jego siostrę, łyżeczkę ;)

Może jestem zmanierowana, ale kawa z pięknej porcelany smakuje mi o niebo lepiej, niż z pierwszego lepszego kubka z reklamą firmy budowlanej :D







Takie przyjemności mają jeden „haczyk” – zawsze się chce ich więcej!
Ale ponieważ nie mogę na razie oddać się szaleństwu zakupów w świecie wymarzonej porcelany, postanowiłam chociaż na słodko dogodzić żołądkowi.


Pudding z nasion chia na mleku kokosowym z wanilią, polany konfiturą z persymony z odrobiną korzennych przypraw


Brzmi, co? ;D
A jak smakuje!!!
Przepis znalazłam TU.
Nie podaję przepisu tutaj, żeby nie wyglądał na mój własny.Nie zmodyfikowałam go też o choćby jeden składnik czy metodę.
Trzymałam się go kropka w kropkę, bo pierwszy raz robiłam taki pudding. Roboty niewiele i wszystko się udało, więc bardzo bardzo polecam :)









Hmmmm, tak myślę, że na takie akurat słodycze można sobie pozwolić przed świątecznym obżarstwem? ;)))







17 komentarzy

  1. Oj,Słodziutka...przesadziłaś. Brak takiego okazu porcelanki zniosę, ale braku w mej spiżarni takich ziarenek i owocu kuszącego...):

    OdpowiedzUsuń
  2. no kubasek z lyzeczka zawodowy,przy okazji wypatrzylam fajna deske hihi

    OdpowiedzUsuń
  3. Funito, wygrałaś u mnie konkurs, proszę o maila z adresem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pycha, a jaki kubek apetyczny :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Szalona Kobieto, wszystkiego dobrego na nowy rok :) Niech twoja energia i optymizm Cię nie opuszczają. I jeszcze troszkę egoistycznie życzę Ci czasu i weny do częstych wpisów :)))
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  6. mmm pudding wygląda interesująco, chyba go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale kubek! Kawa za kawą byłaby pita z czegoś takiego!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko wygląda smakowicie. Skąd Taki ładny kubek??

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, Kochana! Jesteś tam po drugiej stronie monitora? Wszystko ok? Dawno Cię tu nie było, brakuje mi Twojej ciepłej osoby i Twoich radosnych, czasem zwariowanych wpisów ;) Daj chociaż znać, że żyjesz, że nie porzuciłaś blogowania na amen (bo nie porzuciłaś, prawda? :D)

    Ściskam, Bejbe!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kubek i łyżeczka niczego sobie. świetny serwis foto.

    OdpowiedzUsuń
  11. O! Coś się zadziało! Funito daj znać co u Ciebie.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  12. Funia! Jak tu u ciebie geometrycznie! Poza tym wisisz nam tu lekko liczac pincet wpisow, wiec chyzo, chyzo!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jej! Jak mnie tu dawno nie było!
    Cuda cudeńka u Ciebie Fu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Funita wyswietla mi sie ze jest Twoj nowy post a nie moge go znalesc........

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram