Niebędęmarudzićniebędęmarudzićniebędęmarudzić!

Ale prawda jest taka, że chwila, w której zabrakło mi czasu i siły na blogowanie przedłuża się w nieskończoność. Ciągle coś....

Spędzam samotny upojny weekend w domu. O, przepraszam, nie samotny, bo w towarzystwie końskiego antybiotyku :/
I sobie projektuję dzieło sztuki (ekhem) na ścianę ;D
Dzieło ze stołu zostanie przeniesione na biały brystol, przyklejone na ament i oprawione w lekką ramę. Może nie widać, ale vespa, kropla i krzywy sześciokąt są miętowe.

Dzieło dostało roboczy tytuł Sophia w niebezpieczeństwie.
Booooooooziu, jaka ja zdolna ;DDD
 

Ale bym se zjadła krewetek z melonem!!!






Łobiecuję, że wkrótce wrócę. Pewnikiem nie tak intensywnie, jak drzewiej, ale jednak.

Mam calusieńki piękny wpis gotowy... pisany jeszcze przed remontem, czyli przed Wielkanocą. I wciąż aktualny właściwie. I co? I zabrakło mi 35 sekund, żeby go wrzucić na bloga. Hue hue (tzw. śmiech bezradny) ;)


Jeśli jeszcze ktoś do mnie zagląda, to jestem więcej, niż wdzięczna. Jak bogini da, to nawet za jakiś tydzień będę to mogła opić :)

 

 

 photo podpistroacutejk1050tyikropki_zps2600bf8f.png



10 komentarzy

  1. Hej, hej! Zofia pięknie się komponuje. Czy ona serwuje tego melona z małymi chrupiącymi paskudztwami?;)
    Pozdrowienia ślę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahahahaha, moja Maminka nie nazywa owoców morza inaczej, niż paskudztwami ;D
      Zofia niesie tacę z ośmiornicami! Bez melona. Melony ma gdzie indziej ;D

      Uściski, Beatko :)

      Usuń
  2. Czekam i czekam i będę czekała. Ha! Chociaż w tym czekaniu będę konsekwentną

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konsekwencja jest przereklamowana, więc spoko :)
      Ale, że czekałaś, to mi tak miło, że mi zimna kawa się pyszna wydała :***

      Usuń
  3. JA ciągle zaglądam! :) bo tęsknię! aczkolwiek rozumiem, bo mnie ostatnio też nie bardzo chciało się blogować... może coś w powietrzu jest??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muuuuua :***

      Mi się nawet i chciało, ale sił nie było albo czasu albo nastrój siadał albo zdrowie szwankowało. Dupne klimaty. Wolałam je przeczekać w cichości, coby ludzi nie męczyć swoją smęcącą wersją ;)

      Maila zaraz puszczę do Cię :)

      Usuń
  4. Collage świetny - pięknie się na niego patrzy i ma tyle historii :)
    Super warto było zajrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łaaaaaaaa, dziękuję bardzo za ten piękny komentarz.
      Ja historie w tym kolażu widzę, bo go kleciłam. A jeśli Ty ją widzisz, to znaczy, że się udał :D
      Jupi!

      Usuń
  5. Ktoś zagląda... Ale i u mnie częstotliwość podupada... Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, bo zaglądam do Ciebie.
      Ostatnio na kilku blogach, które lubię taka cisza albo takie przerwy w blogowaniu, że mi smutno :(

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram