Wiosna przyszła!
wtorek, 29 stycznia 2013
Hue hue, żartowałam :P
Wiosną człowiek nie ślizga się na lodzie pokrytym warstewką zdradliwej wody.
Pięknie musiałam wczoraj wyglądać, wracając do domu, jak jechałam na jednym obcasie, rozkładając ręce, żeby złapać równowagę i wydając gardłowe "aaaaaaaa!", żeby dodać sobie odwagi ;DDD.
No cóż, można za to powiedzieć, że podjechałam pod same drzwi ;D
Ale w Marimekko już ogłaszają wiosnę, a ja pór roku Marimekko NIGDY nie przegapiam :)
Wasze ostatnie komentarze są niesamowite! Prawie się popłakałam ze śmiechu, jak żywiołowo zareagowałyście na Matta (zwłaszcza na Matta, bo na jego dzieła też fajnie, ale mniej) ;)
Nie wiem, Dziewczyny, czy są jakieś fotki Matta mniej zakutanego w szaliki, w ogóle mniej ubranego, nie wiem... Musicie poszukać ;D
No i nie wiem, co na to jego chłopak (też przystojny!) ;D
No i w podziękowaniu za Wasze słowa, które mnie tak rozbawiły i które świadczą o tym, że blogosfera ma najlepsze poczucie humoru (howgh!) oraz za wszelkie wsparcie w walce z grypą nie zwlekając przedstawiam Wam wiosenne nowości, które chyba każdego powinny wprowadzić w dobry nastrój.
Bo, jak to u Marimekko, są przepięknie kolory, niepowtarzalne wzory i wspaniałe zdjęcia :)
Muszę, po prostu muszę zacząć od tej tkaniny. Wiecie dlaczego?
Bo mam paznokcie pomalowane na szaro-żółto! ;D
Ale po kolei.
Marimekko mówi: COLOUR FOR THE REASON. I ja im wierzę! Wierzę, że stawiają na kolor, na jego wiosenną, szaloną odsłonę. Na kolory świeże, soczyste, miks pasteli i barw bardziej zdecydowanych.
Jak zwykle nie mam mowy o zachowawczych wzorach. Nawet, jeśli do znudzenia gramy paski, kropki i figury geometryczne, Marimekko karkołomnie je ze sobą łączy i wychodzi niepowtarzalny miks.
Fasony sukienek - jedno wielkie JUPI!, bo wracają lata 60-te! Trapezowy krój to mój ulubiony fason. Jest słodki, dziewczęcy i przypomina mi Twiggy ;D
Owoce - właśnie sobie nucę "Fruits Are Everywhere" na melodię "Love Is In The Air" ;D Owoce znalazły się głównie w linii dla domu, ale kilka sztuk, razem z innymi motywami roślinnymi, zawitało również na fińską odzież.
Wyobrażam sobie, jak wyglądał cały proces tworzenia wiosennej kolekcji. Fajne ćwiczenie z wizualizacji ;)
I tak myślę, że kiedy już wszystko było gotowe, ktoś zawołał "Hej! To jest za mało szalone, idziemy na całość!" ;D
Czas na zarzucenie Was setką zdjęć ;)
Ja z chęcią w nich tonę!
Wszystkie zdjęcia ze strony: marimekko.com
Uwierzcie mi, że to nie wszystko i mogłabym tak jeszcze długo ;) Jak mi teraz dobrze wśród tych kolorów, pięknych sukienek, biżuterii, porcelany, tkanin!
Kocham okrągłe kieszenie płaszczyka, przeskalowaną biżuterię geometryczną, dwukolorowe rajstopy, egzotyczne owoce na zastawie stołowej i to wielkie, wielkie przymrużenie oka :)
Gdyby dziś był poniedziałek, to pomyślałabym, że przepięknie się tydzień zaczął ;D
Wiem, że jak wrócę do domu, to znowu zamiast się wygrzewać pod kocykiem, będę oglądać wiosenne propozycje Marimekko.
Po raz (dopiero!) trzeci ;D
Pucio!
Wasza
fu ;D
*I*
V
Fuuuuuu zwariowalam na punkcie plaszczyka w grochy!!!!! zwariowalam!!! jeju nie znalam tejmarki dziekuje slicznie! a o Matt(cie) ide doczytac w tyl ale jestem ciekawa!! Sciskam
OdpowiedzUsuńSyl :D jak zwykle w biegu, szalona, entuzjazm do nieba! ;D
UsuńPłaszczyk ma i krój i wzór boooooskiiii!
Ale go trzeba zapiętym nosić, żeby jego całą urodę było widać, a Ty pewnie biegasz porozpinana z wiatrem we włosach! ;D
naczyniaaaaaaaaaaaaa! aaaaaaaaaaaaach...
OdpowiedzUsuńZjadłoby się je, skoro nie ma truskawek, co? ;D
Usuńuwielbiam takie kolory i odcienie! no czuję już wiosnę nie ma rady - z takimi zdjęciami nie może być inaczej. Podoba mi się prawie wszystko:)))
OdpowiedzUsuńja też mogłabym tak bardzo bardzo długo:)
buziaki!:)
Śnieg poszedł w zapomnienie, słońce jest, bo wietrzysko chmurwy przegoniło. Jak nie widać mokrych, szarych ulic i chodników upstrzonych psimi niespodziankami, to prawie wiosna jest! ;D
UsuńCudne te kolorki...ach wiosna, wiosna :)
OdpowiedzUsuńWiosna, ach, to ty!
UsuńPrzez Ciebie będę to śpiewać ;D
jak kolorowo!!! :))))
OdpowiedzUsuńściskam***
Tonąc w takich kolorach codziennie, Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOj, faktycznie kolorowo, wiosennie i zabawnie u Ciebie!
Usuń:)))
Już myślę jak tu zakupić takie rajtki ...rewelacja a w grochy to ja mam spódnicę zwaną zapomnianą ...hm ...tylko w którym pudle ona jest
OdpowiedzUsuń;DDD
UsuńW siódmym od lewej w trzecim rzędzie od góry? ;D
Rajtki są cudne, muszę mieć!
Wspaniale wiosennie! Rastopy, reczniki i kubeczki wedruja na moja liste. Cudo:-)
OdpowiedzUsuńPuchną nam te listy jak szalone, co? ;)
UsuńJak tu fajnie u Ciebie! ;) I Matt mnie zauroczył kompletnie, lecę do niego, a Ciebie pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i ukłony zasyłam! :)
UsuńZostań na dłużej, jak już wrócisz od Matta ;D
O Matko! Cudne! Nie zawiodłam się i tym razem ;) Dzięki za tę porcję soczystych kolorów i smaka na dwukolorowe rajstopy ;) ach!
OdpowiedzUsuńDzięki! :*
UsuńA te rajtuzki to, widzę, fan club już mają prawie ;D
kochana, twój blog jest moją wyobraźnią :D
OdpowiedzUsuńo czym pomyślę, o czym zamarze... znajduje tutaj :)
prepiękne zdjęcia, formy... KOLORY ! :D
:DDD
UsuńJak dobrze przeczytać coś takiego!