Przepis na dom, albo inaczej: przepis na TAKI dom jest prosty!
Musisz mianowicie dobrze poznać śmietniki w swojej okolicy, wybrać te najlepsze i nigdy, ale to nigdy nie pozwolić nikomu, by odebrał Ci Twoje śmietnikowe terytorium.
Wiadomo: śmieci są arcyciekawe, można z nich wyczytać o nas wszystko. Albo prawie wszystko. Czasem trudno się nadziwić, że ludzie coś na śmietnik wyrzucają. Tylko stać pod nim i czekać. I mieszkanie urządzone! ;)

To taki żart, ale...

Regularnie zaglądam do Kavki. Nie tylko zaglądam i oglądam/czytam. Ja się naprawdę przykładam do szczegółów. Raz, że jest pięknie, ciekawie i specyficznie, a Kavka ma talent i swój styl, a dwa, że to po prostu niewymuszony skarbiec inspiracji. Czy Kavka o tym wie? Nie wiem, ale właśnie się dowiaduje! ;D
Dziękuję, Kavko! :)))
Ostatnio najczęściej u Kavki inspirują mnie Jej lektury. A jest ich niemało i również są specyficzne, bo zazwyczaj warstwa słowna okraszona jest w nich sporą dawką grafiki, zdjęć, obrazu po prostu.
No i "wyhaczyłam" ostatnio u Kavki magazyn "Milk".
Do papierowych egzemplarzy dostępu nie mam, no to zajrzałam sobie na Milkową stronę www.
I się nie zawiodłam!

Na tej właśnie stronie znalazłam dzisiejsze mieszkanie. Z niej też pochodzi TO, które tak Wam (i mnie!) się spodobało :)

Najpierw widzicie całość czy szczegóły? Jak to z Wami jest?
Bo u mnie chyba nie ma reguły, ale w przypadku tego mieszkania zauważyłam "Oho! MOJA kolorystyka!" i następnie już tylko stare zaśniedziałe lustro, chybotliwy, odrapany stoliczek kuchenny, służący za biurko, poprzerabiane druciane abażury... czyli rzeczy, których ktoś się pozbył, a tu trafiły na swoją szansę na drugie, wesołe i piękne życie!

Żeby nie było: to mieszkanie to nie taka oczywista i dobrze skomponowana zbieranina staroci. Są tu elementy super-nowe, ze sklepu lub robione na zamówienie. I brak w nim, na szczęście, takiego przytulnego bałaganiku rodem z targów staroci, gdzie wszystkiego jest dużo, gdzie wzrok szuka różnych szczegółów w ich nagromadzeniu i gdzie w końcu się nieco męczy (no, chyba, że akurat najbardziej się lubi takie klimaty!).

Sypialnia właścicieli utrzymana w bieli, soczystym różu i czerni. Niewiele dodatków, ale za to jakie! Stoliki nocne z pomalowanych częściowo pniaków, szydełkowa girlanda, a napis na poduszkach mówi "Przestraszyłeś mnie!" ;)


Lustro, które tak pięknie ozdobiła patyna już nie potrzebuje ramy!
Za to stary fotel dostał nowe ubranko z wzorem w główki maku. Chyba ;D


Po garderobę też nie trzeba było śmigać do sklepu. Wystarczyła wyprawa do lasu.
Stelaż na wieszaki powstał z kijków, a może to bambusowe tyki?
Popatrzcie na czwartą parę butów od lewej - chcę taką!!!


 Druga sypialnia, bardziej nowoczesna dzięki prostej zabudowie o frontach w trzech odcieniach błękitu złamanego turkusem.
I oczywiście wściekły róż!


W sypialni mieszka też smok
Jest chyba pupilkiem państwa domu, bo trzyma się go pod kloszem ;)


 Ta lampa podłogowa mnie rozbawiła: ma świetny kolor podstawy, ale przede wszystkim jest taka smukła, strzelista, a wieńczy ją taki niewielki klosz w groszki :D
Świetne poduchy z nadrukami, no i ten obłędny kolor podłogi!


 Tu podłoga już w nieco innym odcieniu, równie - jak na podłogę - odważnym.
I znowu ta zachwycająca poduszka! Print w romantyczną łączkę, a na nim nadruk.
Nie sposób też nie zauważyć ścian, niczym wykutych w skale i wygładzonych...
Kojarzą mi się z tradycyjnym, wiejskim budownictwem greckim, o! 


 Stare krzesła wyglądają, jakby ktoś zaczął je restaurować i przerwał w połowie ;D
Do tego prościutki biały bufet, pasujące do niego zasłony: białe w czarne kropki.
Krzywy napis na ścianie przyprawił mnie o wybuch wesołości :D
FUCK LUCK! Coś w tym jest: siedzieć bezczynnie i liczyć na szczęście to bzdura! 


W pokoju córki rządzą neonowe kolory. Stary stół kuchenny został awansowany na biurko o turkusowej podstawie. Do biurka przysiadło się limonkowe krzesło, a nad całą kompozycją radośnie wisi sobie szkielet abażuru w tym samym, co krzesło, kolorze.
W królestwie dziewczynki nie może zabraknąć sarenek i jelonków
Oczywiście: różowych!    
Podłoga tym razem w bezpiecznej bieli.


 Wiecie, że mam słabość do moodboardów, prawda? :)
Ten jest, że tak zacytuję "Hydrozagadkę" genialny w swojej prostocie!
Sznurek, klamerki i gotowe. Klamerki oczywiście w żywych kolorach.


To nie jest mieszkanie takiego zwykłego szarego przechodnia jak ja. To jest mieszkanie...
Nie, o tym jutro, bo pasja i praca właścicieli tego lokum zasługuje na osobny wpis!
I niech mi ktoś tylko popsuje szyki i wygada, o kim jutro będzie, to...
się popłaczę chyba!
:DDD 

Wszystkie zdjęcia pochodzą z: milkmagazine.net



Wasza
zerkająca łakomie na pobliski śmietnik
fu ;DDD




24 komentarze

  1. Jest mega fantastyczne:) te kolory! wow...
    ale Ty jesteś pozytywnie zakręcona:) świetne te Twoje posty zawsze!
    uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty zawsze masz dla mnie dobre słowo, wiesz? :)
      To strasznie ważne, bo z krytyką to, wiadomo, ludzie lecą jak szaleni, a czegoś dobrego to nie ma komu powiedzieć :)
      I niech ten mit runie i niech "runywa" codziennie i wszędzie! :D

      Usuń
  2. Kochana Fu,
    bardzo, bardzo dziękuję, nawet nie wiesz jak bardzo poprawiłaś mi humor. Wczoraj smutna rzecz się wydarzyła i bardzo się boję, dlatego jakoś tak smutno mi było i lęki takie... ale po Twoim wpisie, jakoś tak myslę, że wszystko się ułoży i uda
    bardzo, bardzo dziękuję Twoja Kavka

    p.s Twój blog jest cudny, pięknie piszesz, to dar, którego zazdroszczę ale pozytywnie :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, przeczytałam u Ciebie...
      Oczywiście, że wszystko się uda. Limit niedobrych rzeczy na ten rok już się zdecydowanie wyczerpał!

      Dziękuję :)

      Usuń
  3. Najbardziej utkwiła mi w głowie girlanda ( takie moje skrzywienie szydełkowe)szczególnie jej kolory!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja, skrzywienie blogowe (znaczy skrzywienie polegające na ciekawskim podglądaniu Waszych kreatywnych blogów), od razu przy tej girlandzie pomyślałam: O, to się spodoba KotuBuremu i Scraperce i... i tu wyliczanka ;D

      Usuń
  4. Jedno mieszkanie i tyle inspiracji! A do tego oczywiscie twoj jedyny w swoim rodzaju styl :))

    OdpowiedzUsuń
  5. kurcze, ten napis FUCK LUCK nie daje mi spokoju :) chyba sobie taki z jakiegoś drutu wygnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Superrrrrrr pomysł! Zrób to, płiiiiz, chcę to zobaczyć! :D
      To naprawdę nie jest napis głupiutki, jak tak wziąć ;) i pomyśleć!

      Usuń
    2. już szabruję mężowi w skrzynce z narzędziami i wszelkimi "przydasiami". Znalazłam jakiś drut, ale chyba za cienki. W końcu TAKI napis musi być dobrze widoczny, nie? ;)

      Usuń
    3. On musi FAKAĆ PO OCZACH!!! ;DDD

      Usuń
  6. Świetne inspiracje. Prawdziwe wnętrza z duszą. Urzekł mnie patyczkowy wieszak :)
    Pozdrowienia z Krakowa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pozdrowienia, zwłaszczca, że Kraków uwielbiam, no i piękni w nim ludzie :)
      I zdolni, ha!

      Usuń
  7. O jaa uwielbiam takie proste rozwiązanie a połączenie tego w tak gustowny sposób robi niezłe wrażenie. No nie powiem zakochałam się :)

    Zapraszam do mnie po wyróżnienie :) Twoje posty są mega inspirujące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podobuje ;)
      I ogromny buzior za wyróżnienie, cudnie mi teraz! :D

      Usuń
  8. Jeny! Ale Ty masz oko! Do wynajdywania cudów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Uwielbiuję szczerze z jęzorem wywieszonym do podłogi (fuj dywan)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nutellą dywan smaruj, bo to nie było moje ostatnie słowo! ;DDD

      Usuń
  9. Wieszak mnie ujął i stojące pod nim buty :)
    Mam nadzieję, że tuż po zrobieniu zdjęcia się nie przewrócił :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale fajny Twoj blog!!! bede tu zagladac! i Kavke tez uwiebiam! suuuper inspiracja :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedziny i za Twoje słowa. Każde dobre słowo, gdy człowiek zaczyna myśleć o nadchodzącym poniedziałku (brrrr!) jest ważne! :)))

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram