Przedświąteczny warsztat
środa, 14 listopada 2012
Zaczęło się!
Wpadłam już w przedświąteczną spiralę zakupów, obmyślania menu, porządków, dekoracji i innych takich.
Nie narzekam, bo lubię Święta i czas je poprzedzający.
Mogę usiąść i pomyśleć o każdym, kogo zamierzam obdarować. Tak naprawdę pomyśleć. O tym, co lubi, czego potrzebuje, czego się nie spodziewa, co się przyda. Zastanawiam się, na ile tego kogoś znam. Czasem jestem zaskoczona, bo sobie przypomnę czyjś błysk w oku na widok rzeczy, o której nigdy bym nie pomyślała, że tego kogoś tak zainteresuje.
Nie uznaję prezentów "na odczepnego". Mogę nie mieć mamony, ale nie kupię zestawu kosmetyków w Tesco. To już wolę sama coś zrobić, choćby to wyszło koślawe nieco ;)
Podobnie jest z menu. Maminka czegoś tam nie może jeść, Brat pewnych rzeczy nie lubi, inne potrawy już się wszystkim znudziły i czas je albo zastąpić innymi, albo nieco podrasować. Podczas Świąt można zabłysnąć talentem kulinarnym, bo każdy się stara niczym przedszkolak pierwszy raz oddzielający żółtko od białka. No i pewne smaki rezerwujemy sobie tylko na Boże Narodzenie, żeby pozostały wyjątkowe.
Przed Świętami, a właściwie przed Nowym Rokiem porządnie przykładam się też do sprzątania. Lubię wejść w 1 stycznia z ogarniętą chatą, bez czterdziestu stosów makulatury i pytonów z kurzu pod kanapą. Myślę, że to taka dobra wróżba: zaczynam nowy rok bez zaległości i wiem, gdzie co mam.
Z dekoracjami to jest u nas tak, że odkąd mamy koty (12 lat), nigdy nie mieliśmy choinki. Niestety zwłaszcza nasz kochany Bazylek to był istny kot-demolka i nie ustawał, dopóki czegoś nie rozpierniczył na wszystkie strony świata. Gdy byliśmy wyjątkowo czujni, czekał, aż zaśniemy i wtedy następowało wielkie SRU! ;D
Nie wiem, co zrobi z choinką Rudy, jak jest sam i nie ma kto mu dawać głupiego przykładu. I w tym roku zaryzykuję, bo chcę poczuć w domu TEN zapach. Maleńką, doniczkową choinkę będę miała i basta! Mam nadzieję, że Rudziątko nie będzie się jej bało... ;D
A jak choinka, to ozdoby. Wszystkie hand made by me! ;D
Postanowiłam w tym roku każdemu dołożyć do prezentu jego portret zrobiony przeze mnie na podstawie zdjęcia. A zdjęcia WSZYSTKICH mam w ogromnych ilościach, bo przecież robię za fotografa na każdym spędzie, wyjeździe i z każdej okazji (bo lubię!).
Te portrety wydrukuję na porządnym kartonie formatu A4 i włożę w ramki (nie anty-ramki, o nie!).
Chcecie wiedzieć, jak to będzie wyglądało mniej więcej?
O tak:
Mike Patton
Björk z Muminkiem
Pedro Almodóvar i Penélope Cruz
I jak Wam się podoba taki pomysł? ;)
Gdyby ktoś z Was chciał, to przerobię podesłane przez Was zdjęcie. Zrobię to w stylu, jaki wybierzecie, według Waszych wskazówek, itp.
Odeślę Wam przerobiony portret, a Wy sami go wydrukujecie, czy co tam będziecie chcieli z nim zrobić.
W zamian będę prosiła o dowolną wpłatę na wybrane przez Was schronisko dla zwierząt.
Niech one też mają Święta :)))
Liczę więc na to, że jeszcze dziś dostanę 100 zdjęć do przeróbki! ;DDD
xoxo
Wasza fu :)
Wygladaja swietnie :D Skat klikash? :DDD
OdpowiedzUsuńI pomysl tez swietny, musze ci fotki poszukac :D
I w ogole kochana jestes z tymi prezentami :*
Co do choinki to u mnie MUSI byc, wczesniej przywiazywalismy do kaloryfera, zeby Joker jej nie wywalil ;)
A widziałaś kiedyś kota NA CZUBKU choinki? Bo ja widziałam. 1 sekundę, bo później nadeszła katastrofa ;D
UsuńTrza go byla na tym czubku przywiazac, bylaby gwiazda ;)
UsuńNie no Jokas na szczesciw wydoroslal i choinke zostawial w spokoju, cale szczescie, bo ja wszystkim do rozpaczy doprowadzam, ze choinka byc MUSI. I musi byc ogromna do sufitu i pachnaca i co roku ;)
Ten zapach właśnie: to jest to! Do tego pomarańcza z goździkami i mamy Święta ;)
Usuńo jeny pod każdym postem muszę pisać, że jesteś Szalona?? Świetny pomysł, świetne portrety, świetny cel! No jak tu się nie pisać! pysy powinnas dołączyć do December Daily - jak pół świata skrapującego! :**
OdpowiedzUsuńMUSISZ! ;DDD
UsuńZaraz obczajam, cóż to to DD, ale ja nie scrapuję, nie skreczuję i nie skaczę ;)
No i podsyłaj focię jakiegoś Ferdynanda, co chcesz jego przerobiony portret, bo zwierzyna kochana w schroniskach czeka na szamkę :)
Oj, Kochana o wielkim serduchu, takie plany, że chyba na przyszłoroczną gwiazdkę :) (ja też zaczynam planować od jesieni ;) i choineczka musi być a co, eko-doniczkowa :), i nie wysyłam Ci fotki do przeróbki, bo za ciekawych ich nie mam, zwłaszcza swoich, ale o zwierzakach pamiętać będę ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że będziesz pamiętała o braciach mniejszych, wiem :)
UsuńJa już twoje dobre serce i zapał do pomocy przetestowałam! :D
Ciekawe propozycje, bardzo oryginalne i współczesne ;) a co do prezentów to nie ma nic gorszego niż kolejny zestaw promocyjny perfumy+dezodorant 50% tańszy ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńZa te same pieniądze można kupić KSIĄŻKĘ :)
Fu Ty jesteś OBŁEDNA z tymi pomysłami!
OdpowiedzUsuńGorzej z realizacją czasem :) Nie mam takiego talentu, jak Ty :)))
UsuńAle miło czytać takie słowa!
Świetne pomysły :) planowanie wcześniej świąt jak najbardziej. Porządki ja też rozpoczynam , bo szpargałów u mnie co nie miara ;)
OdpowiedzUsuńA prezenty hand made jak najbardziej :) my w tym roku jeszcze dzieci zdopingujemy :)
O, z dziećmi to jest dopiero zabawa!
UsuńFunitko, pomysł jest po prostu genialny! Jesteś pozytywnie niemożliwa! ;))
OdpowiedzUsuńDziękować :D
UsuńPomysły to ma akurat każdy, tylko nie każdy musi od razu pisać o nich na blogu ;D
Ja nie chcę jeszcze myśleć o Świętach, to nie może być już zaraz...
OdpowiedzUsuńNo jeszcze ponad miesiąc, spokojnie.
UsuńNie lubisz Świąt, czy po prostu musisz z czymś zdążyć i chcesz zwolnić czas? :)