Znalazłam ten blog, gdy szukałam zdjęć, inspiracji i wariacji na temat serii Mon Amie Rörstrand.
I trochę trwało, nim się zdołałam porządnie w niego wgryźć i, tym samym, w niego wsiąknąć.
Istna subtelność, delikatność, pastele, wzory, spooooro przecudnej porcelany. Zakochałam się w tym blogu :)))
Poza blogiem, Lisa Marie prowadzi sklep z projektowanymi przez siebie romantycznymi ubraniami, głównie sukienkami. Drogimi :( Stylizuje sesje fotograficzne. Zbiera porcelanę (ma takie egzemplarze, że aż jej za to nie cierpię ;)) i ma piękny dom. Jak dla mnie wystarczy, żeby przykleić jej łatkę ideału. Który ma własny świat.






Zobaczyłam onegdaj takie oto słodkie szydełkowe dziełko kaBi:
I stwierdziłam: Ooooo, lick it!, muszę to mieć, ale trochę inne!
Nawiązała się między KaBi a mną przemiła korespondencja okraszana projektami robionymi w paincie ;) i powstało to, co roboczo nazwałyśmy szaliko-koralami, a teraz nazywam to Zamotaczem :)
Cudeńko, zwraca uwagę wszystkich mijanych na ulicy pań, wywołuje uśmiech (zwłaszcza mój), jest pozytywnie kolorowe i moje, moje, moje! ;DDD

 

 Zamotacza zestawiłam z torebką Desigual i butami Fly London w kolorze Petrol...





Zdarza mi się wyszukać na flickrze nieźle odjechane, stylizowane na lata 60, mieszkania lub domy. Widać, że ich właściciele ten styl wybrali z rozmysłem, że od lat kolekcjonują przedmioty w tym stylu, że doskonale czują kolory tamtej epoki.
I mam, mam następny taki dom!
Dom należy do sympatycznej Węgierki, Zsuzsi Panyi. Zsuzsi robi biżuterię z własnoręcznie formowanego szkła i, jak widać, kocha połowę ubiegłego wieku :)
Wnętrza nie są wystylizowane od A do Z. Widać, że nie są skończone, że będą się zmieniać w miarę przybywania różnych zdobyczy do kolekcji. I widać, że mieszkają w nich ludzie, że to nie sesja do magazynu, stworzona w jakimś studio...

 


4 komentarze

  1. Uuuu, jak mi miło być w Twoim blogu - taka skromna jestem :) Super - dzięki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasłużyłaś sobie po stokroć i mam nadzieję, że bardziej znane blogerki Cię zauważą :)))

      Usuń
  2. WOW, cuda te szydełkowe, może się kiedyś nauczę dziergać, jak do emerytury dożyję, chociaż wnukom stringi wydziergam :), zainspirowałaś mnie, może namówię pewną personę do pokazania jej biżuterii ceramicznej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szydełkowe cuda robi KaBi (http://miedzyoczkami.blogspot.com/), a biżu z ceramiki baaaardzo chętnie zobaczę!
      Kiedyś namiętnie kupowałam dzieła Dorci z Galerii Niezwykłości.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram