Dom An-Magritt, o którym dziś, zajął w 2011 roku 3 miejsce w konkursie BoligPluss na najpiękniejsze norweskie wnętrze.

Kiedy zajrzymy do jadalni tego domu, już wiemy, co w nim będzie tak urzekającego:
retro-wiejski-szyk, kolory i światło, dobra zabawa, sporo własnej pracy i odrobina znanych projektów. Bardzo to wszystko niewymuszone i z uśmiechem :)


Stół to stare biurko z firmy ojca właścicielki domu - naprawdę fantastycznie odnowione!, lampa nad nim to model FLY firmy Kartell, zaś miski w charakterystyczne płatki (też: imbryk na półce ściennej) to oczywiście cudne okazy spod znaku Cathrineholm.
Popatrzcie na sufit, jaki sielski i jak wspaniale zgrywa się ze starymi, przemalowanymi na biało krzesłami :)


Zawartość półek nad stołem w jadalni ciągle się zmienia. A to nowymi nabytkami z pchlich targów, a to ilustracjami ze starych gazet lub książek (tu trochę zgroza mnie ogarnęła, bo nie niszczę książek) :)


Przyznacie chyba, że sam widok z kuchennego okna daje temu domowi milion punktów? ;)
Patelnia, oczywiście: Cathrineholm.


Choć kuchenne meble to odrestaurowane starocie, An-Magritt nie obeszła się z nimi z jakimś szczególnym szacunkiem i dodała do nich plastikowe uchwyty. I to lubię: bez zadęcia, nie każdemu antykowi trzeba od razu stawiać domowy ołtarzyk!


Z komodą w kuchni również postąpiono, jak w duszy zagrało i nie przejmowano się jej wiekiem. Otrzymała tapetowane drzwi i kilka bibelotów oraz chlebak vintage.



Na niebanalnej półce z szufladkami na przyprawy: kolekcja naczyń Cathrineholm. Miłość właścicielki, w pełni przeze mnie podzielana.


Krzesło Tolix jako siedzisko przy pianinie? Czemu nie!


Kanapa i poduchy z: kremmerhuset.no.  Stół to znowu swobodna przeróbka starego mebla: przemalowany i wyposażony w kółka.


Stara ceramika i szkło oraz rośliny ustawione na parapecie salonowego okna nie przeszkadzają w cieszeniu się pięknym widokiem.

Z tego miejsca cała rodzina, siedząc wygodnie na kanapach i pufach EKTORP z Ikei ogląda filmy (rzutnik pod sufitem). Stolik ma kółka, więc można go łatwo przestawiać.


Stolik zrobiono ze starych drzwi i dodano do niego ozdobną blaszkę.


Romantyczna liliowa sypialnia z boazerią z surowego drewna pociągniętego jedynie zabezpieczającą farbą.


W pokoju dziecięcym za podstawę łóżka służą palety. Ich rozmiar wystarcza na ustawienie w pudłach chętnie czytanych książek.


Stara ława szkolna ze szwedzkiej szkoły została przemalowana na żywą czerwień. dzieci chętnie z niej korzystają, bawiąc się w szkołę oczywiście ;)

Źródło: boligpluss.no



2 komentarze

  1. Cudne! :) Ja jestem na etapie przekonywania lubego, zebysmy nie kupowali nowego stolika, a sklecili jakis we wlasnym zakresie. Ten z wpisu na koleczkach jest po prostu cudny. A wczoraj przyniosl mi do domu stara zeliwna tabliczke z napisem BUZ STOP. :) Jeszcze nie wiem co z nia zrobie, ale cos zrobie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, takie duże kółka można dość łatwo kupić, masz tabliczkę i wspominałaś coś o starych drzwiach od stodoły? :>
      No jak na moje, to za tydzień widzimy stolik Karoliny wzorowany na najlepszych skandynawskich pomysłach! ;D

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram