Może nie uwierzycie, ale to mieszkanie należy do dwójki studentów z ograniczonym budżetem i nieograniczoną wyobraźnią oraz z apetytem na kolor
90 m2, a na nich Hanne, Tobias, ich córka oraz mnóstwo zdobyczy z pchlich targów, wyprzedaży i aukcji internetowych oraz rzeczy zrobionych samodzielnie.
Efekt milutki :)


 

Living room stanowił dla właścicieli mieszkania nie lada wyzwanie, bo jest w nim czworo drzwi. Udało się tu jednak sprytnie umieścić i modułową sofę i bujane krzesło Eamesów.
Stolik właściciele sami przemalowali na kanarkowy żółty.
Te wszystkie przeróbki i problemy z ustawnością nie przeszkodziły w wyeksponowaniu pięknej podłogi i zachowaniu dużej dawki światła.


 Plakat od babci i dziadka Tobiasa.

 

Plakat retro nad jadalnianym stołem również pochodzi ze zbiorów babci i dziadka Tobiasa.




Po wyburzeniu ściany rodzina zyskała miejsce do ustawienia stołu i ławy z ładnym pasiakiem służącym za siedzisko. Pasiak pochodzi z shop.gronlykke.com
Krzesła to projekty Harry'ego Bertoia  ("Side chair") oraz Arne Jacobsena ("Series 7") o ile mnie rozeznanie oraz wzrok nie myli.
A lampa to znowu spadek po babci i dziadku Tobiasa: projekt "Royal" Arne Jacobsena.
Meble kuchenne to Ikea.



Naprawdę piękny kolor płytek nad blatem roboczym! 




Biurko i tablica nad nim zostały samodzielnie zmontowane przez Tobiasa z płyt mdf. Jak mówi "trwało to dłużej, niż wyprawa do Ikei i kupno gotowców, ale są to meble na dokładny wymiar, takie, jak dokładnie chcieliśmy i tańsze".
Krzesło to jednak rzecz nie tania, projekt Harry'ego Bertoia "Side Chair" z 1952 r. (cena ok. 500 $ USD), i na dodatek Tobias uważa, że do pracy przy komputerze nie jest zbyt wygodne ;)
Miejsce do pracy zostało wydzielone z części sypialni. Wybaczcie, ale reszta sypialni, podobnie, jak łazienka, mnie nie zachwyciły, więc nie pokażę ;F



Źródło: boligmagasinet.dk


1 komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram