Ach, wiem, te greckie albo tunezyjskie biało-turkusowe, biało-niebieskie lub biało-błękitne widoczki są już taaaak oklepane! Wiem, wiem, ale co z tego? ;)
W mojej strefie klimatycznej te kolory nie dostaną tak cudnego światła, jak na południu naszego kontynentu i nigdy nie będą tak wyglądać. Ba, wydaje mi się dość śmiesznym próbować osiągnąć taki efekt nad Wisłą. Kolega fotograf-amator wyjaśnił mi, że u nas światło pada pod innym kątem i ma inną barwę i to nigdy nie będzie TO.
Może dlatego, że nie mogę TEGO mieć, tak TEGO pożądam? :)
Kocham lato, marzę już o nim i kocham letnie, gorące inspiracje i kolory.

I jak na zawołanie, przy temperaturze minus osiemnaście wpadły mi w oko dwie rzeczy.

Na jednym z moich ulubionych blogów ten świeżutki wpis:

I podczas poszukiwań, jak zwykle czegoś zupełnie innego:


Ania świetnie pisze. Dzięki Jej wpisom nadal wiem, że mam rozdarcie pomiędzy Skandynawią, a basenem Morza Śródziemnego i Wyspami Greckimi i że ma ono sens. I je lubię :) Nie wydaje mi się niekonsekwentne. Hiszpania, Włochy - rozgrzewają moje serce; Skandynawia - rozgrzewa moją wyobraźnię. Potrzebuję obu "pokarmów".

Na wakacje Ania opuściła Andaluzję i poszybowała napawać się takimi widokami przy miętowej herbacie z orzeszkami:



Pan Tsebelis zaś mieszka sobie o tak (ojej!) :)



Jeśli ta chata ;) Wam się spodobała i jesteście ciekawi, co to za typ, ten Tsebelis, to zapraszam tu:



A tu niespodzianka ode mnie, z Thassos, na której to wyspie prędzej znajdziesz góralskie siedliszcze, niż biało-niebieski, typowo grecki klimacik architektoniczny (owszem: marmur, woda i niebo, czyli warunki naturalne,  robią tam ten klimacik cały czas!) ;)








 






6 komentarzy

  1. Ech, na Thassos też bym sobie pojechała:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo sympatyczna i "nieprzegrekowiona" w sensie obrazków typowo greckich wysepka.

      Usuń
  2. Kasia z Podlasia9 lutego 2012 01:39

    o prosze, prosze :)) moje dwa ulubione blogi w jednym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, które? ;) Bo jak mówisz o Aniowych zapiskach z Andaluzji, to haj fajf! ;)

      Usuń
  3. to moje kolory, ukochane, kojące, jak wieczne wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po nieco dłuższym, niż dwudniowy, wypoczynku i powrocie do szarej rzeczywistości, mogę sobie jeszcze chwilkę pomarzyć...
      :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram