Marzenie o wakacjach, marzenie o kolorach
wtorek, 7 lutego 2012Ach, wiem, te greckie albo tunezyjskie biało-turkusowe, biało-niebieskie lub biało-błękitne widoczki są już taaaak oklepane! Wiem, wiem, ale co z tego? ;)
W mojej strefie klimatycznej te kolory nie dostaną tak cudnego światła, jak na południu naszego kontynentu i nigdy nie będą tak wyglądać. Ba, wydaje mi się dość śmiesznym próbować osiągnąć taki efekt nad Wisłą. Kolega fotograf-amator wyjaśnił mi, że u nas światło pada pod innym kątem i ma inną barwę i to nigdy nie będzie TO.
Może dlatego, że nie mogę TEGO mieć, tak TEGO pożądam? :)
Kocham lato, marzę już o nim i kocham letnie, gorące inspiracje i kolory.
I jak na zawołanie, przy temperaturze minus osiemnaście wpadły mi w oko dwie rzeczy.
Na jednym z moich ulubionych blogów ten świeżutki wpis:
I podczas poszukiwań, jak zwykle czegoś zupełnie innego:
Ania świetnie pisze. Dzięki Jej wpisom nadal wiem, że mam rozdarcie pomiędzy Skandynawią, a basenem Morza Śródziemnego i Wyspami Greckimi i że ma ono sens. I je lubię :) Nie wydaje mi się niekonsekwentne. Hiszpania, Włochy - rozgrzewają moje serce; Skandynawia - rozgrzewa moją wyobraźnię. Potrzebuję obu "pokarmów".
Na wakacje Ania opuściła Andaluzję i poszybowała napawać się takimi widokami przy miętowej herbacie z orzeszkami:
Pan Tsebelis zaś mieszka sobie o tak (ojej!) :)
Jeśli ta chata ;) Wam się spodobała i jesteście ciekawi, co to za typ, ten Tsebelis, to zapraszam tu:
A tu niespodzianka ode mnie, z Thassos, na której to wyspie prędzej znajdziesz góralskie siedliszcze, niż biało-niebieski, typowo grecki klimacik architektoniczny (owszem: marmur, woda i niebo, czyli warunki naturalne, robią tam ten klimacik cały czas!) ;)
zdjęcia z: thelennoxx.com, countryliving.com, homeanddecor.net,
Ech, na Thassos też bym sobie pojechała:)))
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna i "nieprzegrekowiona" w sensie obrazków typowo greckich wysepka.
Usuńo prosze, prosze :)) moje dwa ulubione blogi w jednym :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, które? ;) Bo jak mówisz o Aniowych zapiskach z Andaluzji, to haj fajf! ;)
Usuńto moje kolory, ukochane, kojące, jak wieczne wakacje :)
OdpowiedzUsuńPo nieco dłuższym, niż dwudniowy, wypoczynku i powrocie do szarej rzeczywistości, mogę sobie jeszcze chwilkę pomarzyć...
Usuń:)