Jeszcze nie mamy 100% pewności, czy nasi siatkarze mają zapewniony awans na IO.
Ale Włochom dołożyliśmy 3-2 po przepięknym horrorze :)
Ach, jak miło, że zwyciężył sport i charakter, a nie aktorstwo, pieniactwo i obrażanie się na oświetlenie hali (a jak ładnie zauważył Tomasz Swędrowski: wszyscy grają przy takim samym).
Na Rosję się zmobilizujemy jak zawsze, wierzę w to, zdobędziemy ten co-najmniej-jeden-punkt ;) i zrobimy "pa pa" albo Włochom albo Brazylii. Wolałabym Włochom, choć tak lubię Italię. Bo Włosi zachowują się obrzydliwie, podobnie jak Serbowie.
I naprawdę chciałabym uściskać grabę Kubiaka, Możdżonka i Kurka za to, że nie pozwolili Feiowi, Travicy (zwłaszcza!) i kolegom bezkarnie kłapać jadaczką po meczu :)
Ach, ale waleczna inaczej jestem w ten piątkowy, cudny poranek :DDD

foto: Kuba Atys, Agencja Gazeta

 foto: David W. Cerny, Reuters

 foto: Alik Keplicz, AP

onet.pl

onet.pl

I niech sobie Włosi tak leżą i już nie wstają :P

P. S. Niektóre małżeństwa, gdy są w rozłące, prowadzą ze sobą erotyczne rozmowy telefoniczne. A mąż i ja, każde gdzie indziej dziś rano, wisimy na telefonie, żeby do siebie krzyczeć "Widziałeś, jak zablokował?!!!", "Mówiłem, że Jarosz powinien wejść!!", "Dobrze im tak!" , "FAK!!!" ;DDD
M. :*

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram