Fumelowanie
sobota, 2 lutego 2013
Kasia ma dar słowotwórczy!
Jak sobie kupiłam takie porcelanowe puzdereczko za duże na cukiernicę, to nazwała je landrynicą.
Na mnie mówi fusi.
A jak się Jej ostatnio pochwaliłam, że pierwszy raz wzięłam do rąk fimo i coś z niego kulam i lepię, to powiedziała, że fumeluję ;D
Nie ma opcji, że powie coś po ludzku ;D Musi być po Kasinemu!
Aha, okazało się, że "fummel" znaczy "macać, obmacywać". No to ja macam modelinę ;D
Aha, okazało się, że "fummel" znaczy "macać, obmacywać". No to ja macam modelinę ;D
Chciałabym Wam nieśmiało przedstawić efekty mojego fumelowania.
Wprawy nie mam, ale mam wizję, jak to-to ma wyglądać. I już widzę, że od wizji do realizacji droga daleka. Ale się uczę, tnę palce nożykiem (bo częściej trafiam w opuszki, niż w fimo), wychodzą mi śmieszne pokraki, ale tyle dobrego, że chyba kolory dobrze wybrałam.
Zachowawczo kupiłam tylko 3 kostki fimo, bo po pierwsze: mam słomiany zapał, po drugie: jestem marnotrawcą, a po trzecie: zapomniałam, co miało być trzecie.
To są wersje robocze, luzem albo na bawełnianym sznurku "czarnym jak w habicie ksiądz".
Czarny mi w tym przypadku nie pasuje i sznurek chyba też nie. Choć fimo jest zaskakująco lekkie, to jednak wolę je na czymś deczko masywniejszym. Będzie to rzemyk, taki zwykły, nie żaden okrągły i nabłyszczany, w naturalnym kolorze.
No dobra, zaczynam się chyba tłumaczyć ;)
Oto korale, włala, podziwiajcie ;D
No dobra, zaczynam się chyba tłumaczyć ;)
Oto korale, włala, podziwiajcie ;D
Oczywiście nie muszę dodawać, że będę je nosić, ilekroć będę szła do warzywniaka po buraki? ;D
Pucio!
;D
Wasza
fu
*I*
V
ja chyba jakieś złe fimo kupiłam
OdpowiedzUsuńani zagnieść, ani rozgryźć, ani powykręcać
myślałam, że mi palce ze stawów wyskoczą jak próbowałam kulkę zrobić
Ja mam Fimo Soft Staedtler. Szybko robi się mięciutkie, aż czasem za bardzo.
UsuńAle chwilę trza pokulać i pomacać, żeby zmiękło, to fakt :)
Oczywiście nie musimy tłumaczyć dlaczego Cię kochamy, tak ? :P
OdpowiedzUsuńFan-tas-tycz-ne !!! (te "kanciast najbardziej, no ale taka faza widać....)
:DDD
UsuńMusicie! Uwielbiam słuchać takich tłumaczeń! ;D
Do takich kolorów jak ulał pasuje miętowy portfel :P
OdpowiedzUsuńTo samo pomyślałam!
UsuńHigh five! ;D
I ja, i ja tak pomyślałam!:) To co, miętowy?;) Cudne korale, też stawiam na kanciaste.
UsuńMinie pewnie jeszcze trochę, nim się zdecyduję ;D
UsuńOj, chyba bedzie nowe candy ;)
OdpowiedzUsuńNiebawem, prorokini, niebawem ;D
Usuńeee! Ty z tą Twą torbą, wypasionym portfelem, sexy stringami i takimi koralami to będziesz odpicowana jak ta lala!! chyba muszę wziąć się za siebie i zacznę o siebie dbać, bo ja to do ludzi tak się nie szykuję, jak ty do buraków :P
OdpowiedzUsuńno i te korale idealnie pasują do miętowego portfela!!!!
a wybrałaś już, który chcesz???
:DDD Lowju! ;D
UsuńPrzyznam się, że seksi stringi i ja na co dzień raczej w parze nie występujemy ;DDD
No a tej torebki jeszcze nie mam. Portfela też nie. I po buraki dziś nie poszłam!
Nie wybrałam, a właściwie to coraz mniej wiem, który chcę.
Jak to są pokraki i nie takie jak miały być to ja już nic nie rozumiem. Przecież te fumy piękne są!!
OdpowiedzUsuńFUMY!
UsuńKocham to słówko! :***
No one takie krzywiutkie, ale może i w tym ich urok? ;)
Piennknie! Nasz kochana dar do fumelowania(: Ja trwam w fazie zabierania się do(;
OdpowiedzUsuńSłowo "fumelowanie" zrobiło furorę! :D
UsuńA ja się, dziwne..., bardzo szybko do tego akurat zabrałam ;)
Może to przez grypę i siedzenie w domu po pracy.
O Ty! Piękne Ci wyszły! ach!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńAjtam ajtam ;)
naprawde przepiękne :D
OdpowiedzUsuńa te kolorki :D no super :D
i chyba własne Fimo sobie zakupię :D
przepiękne !!! :D
Kolory to nie moja zasługa akurat, a cała zabawa jest dość prosta :)
UsuńKup sobie i pokaż!!!
Fuu nie przestajesz mnie zaskakiwać! Pięknie Ci to wyszło... No i jak wyżej, do tego portfel tylko miętowy.. ;)
OdpowiedzUsuńJednak miętowy?
UsuńMuszę te głosy podliczyć i zdecydować, czy kupię portfel demokratycznie, czy będę tyranem ;D
ła1 genialne, inspiracja od razu widoczna :]
OdpowiedzUsuńpodoba mi się nawiązanie z rzemykiem czarnym :p
Myślisz, że ta czerń od tych pasteli jednak za mocno się nie odcina?
Usuńchodziło mi o Kata (uwielbiam) -ale nie, mi pasuje dla kontrastu
UsuńTen zwrot robi od wielu lat karierę wśród moich znajomych ;)
UsuńCuda tworzysz :) I świetne tło na drugim zdjęciu, takie bardzo w stylu Fu :)
OdpowiedzUsuńTo jest takie dupełko fajne. Przecenili i od razu chapnęłam ;)
Usuńojenyjeny!!!!!!!!!!!!! Jakie piękne! A mogę skromnie zaproponować małą wymianę - za cokolwiek scrapowego - journal/album/zeszyt/notes - co tylko zechcesz!? Cuda oddam za warzywniacze korale! A że nie chodzę po warzywniakach, to do Galeryji handlowych zaprowadzę... Chcieszzzzz???? Chciej!!!!!!!!!!!! Przepiękne! ewentualnie mogę CI wyfilcować koraliki kulkowe! Chciej!!!!!!!!!! Piękne!
OdpowiedzUsuńAle które dokładnie chcesz?
UsuńNie, inaczej powiem: te już nie są do wymianki, ale mogę zrobić następne, na wzór.
Coś wymyślimy, ok?
Pisz na @.
Ja lepię z modeliny Bimbay :) Bimbam sobie:D fajne te krzywulce!!!
OdpowiedzUsuńO, a masz jakieś porównanie z tą moją fumą? ;)
UsuńBo może jak tańsza, a dobra ta Twoja modelina, to się na nią przerzucę, przynajmniej na etapie prób i błędów z przewagą błędów ;D
Ohoho, geometryczne bryły... skojarzyły mi się z jednym twoim postem, właśnie z takimi (chyba papierowymi) pastelowymi bryłami :D
OdpowiedzUsuńSuper :D no i fajowe kolory.
A był taki, był.
UsuńTe bryły wciąż się mnie trzymają! :)))
Uwielbiam neologizmy ;) A Twój styl pisania bezpośrednio trafia do duszy mojej ;)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńAmbicji trafiania aż do ludzkich dusz nie miałam, skromniej mierzę ;D
fajnie fumelujesz, nie ma co! a ten rzemyk moim zdaniem tworzy fajny kontrast dla tych pastelowych kuleczek:) Też chcę takie!
OdpowiedzUsuńZaczynacie mnie przekonywać słowem "kontrast" :)
Usuńzdecydowanie jestem za :) buziaki
OdpowiedzUsuń