Zapomniałam. Jak mogłam?! Zapomniałam Wam napisać o ostatniej płycie Primusa :)
Green Naugahyde się ona zwie.
Jest uderzeniem w bardzo dobrym stylu, więc warto.
Jest na niej stary Primus, jest coś nowego, jest Les Claypool w baaarrrrdzo dobrej, szalonej formie. Oczywiście pan Les macza paluszki w każdej kompozycji. On ma zdecydowanie ADHD. Ale niech sobie ma, bo jest mistrzem basu ;)
Nie da się słuchać tej płyty i przynajmniej nóżką nie machać. A właściwie to ona rwie na parkiet ;)


Tu pisałam o ostatnim PusciferzePusciutko!
I nie bez kozery wymieniłam wśród kapel, których wpływy na Conditions Of My Parole słyszę, Primusa właśnie.

Pewna kochana moja A. nie cierpi Primusa, no ciarek dziewczyna dostaje. Ale jeśli spędzimy razem Sylwka, to zatańczymy przy Primusie, dziewczyno! ;)))

Mój hit z tej płyty to Hennepin Crawler:


Czekam na pierwszy clip, bo i te Primus robi po swojemu :) Prawdopodobnie będzie to Tragedy's A-Comin'.

Może będzie w stylu The Racounters "Steady As She Goes"? :)))


Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram