Szaruga przyszła, zimno przyszło, tylko czekać, aż nadejdą Inni ;)
Potrzebuję koloru, ognistego, i lekkiej formy przywodzącej na myśl lenistwo w ogrodzie, pod drzewem, przy lemoniadzie. I czegoś raczej prostego, bo to, co aktualnie pada z nieba jest dla mnie za skomplikowane ;)))
Na moje potrzeby w tym momencie odpowiedział tylko jeden pomysł: czerwone meble z drutów lub kabli.
Nigdzie nie zostało napisane, że nadają się tylko na tarasy i do ogrodów. Wręcz przeciwnie, aż szkoda niektórym fundować skutki oberwania chmury albo palącego słońca.

A zaczęło się od...

Projektu Arika Levy dla Zanotty - WIRE.


Niezły ten Levy (i przystojny!) ;)



Na ten stolik to już by było za dużo, ale temu cacku nie umiałabym się oprzeć - WIRE TABLE LAMP (Deadgood Studio):





Znowu stolik. Wychodzi na to, że mi się wcale nie chce odpoczywać, a jeść ;)))
No ale nie byle kto to spowodował, okej?  Szanowna Patricia Urquiola ze swoim RE-TROUVE TABLE dla Emu.



A teraz zaskoczenie. Czego dawno nie było? Coffee table! :PPP
Steven Burks TA TU COFFEE TABLE!




Dobrze, obiecuję, że już żadnych stołów i stolików. Nie ma żadnego krzesła lub fotela, prawda?

I nie będzie, bo to nie ten wątek ;DDD

Na koniec miska i świecznik. Obie z wymienionych rzeczy można mieć  właściwie od ręki  i za niewielkie pieniądze :)

 Ikea seria TRÅDIG


 

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram