Zostałam projektantką tkanin!!!
piątek, 7 września 2012
:DDDDDDD
A co? Nie można?
Niedawno skończyłam czytać drugą część trylogii "Millenium", czyli "Dziewczynę, która igrała z ogniem" i pojawiła się tam wzmianka o byłej nauczycielce (strasznej jędzy!!!) Lisbeth Salander, która aktualnie jest projektantką tkanin.
I sobie myślę, skoro taka wredna małpa może zostać ą ę projektantką, to ja, aniołek bez talentu, chyba też? ;DDD
Larsson napisał o nowym zawodzie nauczycielki z ironią, jak mi się zdaje. W takim razie ja przebijam stawkę i napiszę o sobie z autoironią, żem projektantka tkanin!
Jedni łapią za szydełko, gdy muszą się wyciszyć, pomyśleć. Inni mają to szczęście, że mogą się wyżyć przy pieleniu chwastów we własnym ogródku.
A ja zastygam czasem przy kompie, bez siły nawet, żeby od niego wstać i bazgrolę.
Mogłabym po prostu bazgrolić na kartce tak, jak to się czasem robi podczas rozmowy telefonicznej.
Ale od czego ukochany paint ;D
Powiedzmy, że wyszły mi tkaniny! Bo przecież nie obrazy ;D
Ale w sumie 2 plakaty jeszcze zrobiłam.
Tkaniny seria trójkąty:
Tkaniny seria roślinki z kółek:
Tkanina dla dzieci, na razie jedna, ale może jeszcze dwie powstaną, jak znowu się zamyślę ;D
Taką kobylastą wersję wstawiam, żeby było widać, że ptaszor robi "miau!" ;D
Taką kobylastą wersję wstawiam, żeby było widać, że ptaszor robi "miau!" ;D
I dwa plakaty, oba czymś inspirowane.
Plakat pomidorowy powstał przez Uliettę i ten jej wpis:
A plakat jesienny został zainspirowany przez KaBi, która robi dla mnie coś ślicznego, dzięki czemu jesień naprawdę będzie dla mnie przemiła tego roku :)))
Wkrótce 2 dzieła KaBi będące w moim szczęśliwym posiadaniu obfotografuję i Wam pokażę :)
No, i to taka porcja moich śmiesznostek, zamiast moodboardów dziś :)
Uciekam z miasta! ;D
Serio, mam huk roboty na działce :)
Do poniedziałku!
P. S. Niestety w weekend nie będę robić pająka, bo nie wszystkie materiały dotarły :(((
P. S. Niestety w weekend nie będę robić pająka, bo nie wszystkie materiały dotarły :(((
Wasza
nierormarna
fu ;D
Prosze, prosze, Pani Projektantka, no, no :):)
OdpowiedzUsuńlick it! ;)
Juz chcialam pisac, ze zamiast projektowac bez wytchnienia, moglabys maila napisac, a ty na dzialke ucieklas. Niedobrze :)
Na maila odpisałam, na blogu byłam, tej Twojej Andaluzji to Ci pierońsko zazdroszczę i nie pomaga nawet fakt, że taka projektantka sławna ze mnie ;DDD
UsuńMoim zdaniem świetnie Ci wychodzi to projektowanie :)
OdpowiedzUsuńRozbraja mnie to, gdy ludzie z uśmiechem i bezinteresownie mówią coś miłego. To jest piękne :)
UsuńKrytyki zresztą też uważnie i z dystansem wysłucham, oczywiście :)
Jesteś kochana, Sowo i wcale nie Osowiała jakaś taka dziś, o! ;D
Tak tkanina z ptaszorkami jest bomba, dla jakich dzieci :) dla mnie. I kto mówi, ze nie ma talentu. Tylko, żeby tak człek mógł się przebić albo mieć więcej odwagi. Robisz fajne rzeczy i masz pomysły. I jest ich sporo :)
OdpowiedzUsuńDzięki, KaBitko kochana :)
UsuńWiesz, jaka jest szansa dla takich, co nie wiedzą jak, a chcą wyjść ze swoimi projektami "z szuflady do ludzi"?
Skrzyknąć się i założyć coś a la spółdzielnię pracy. Jedna robi tamto, inna owamto, ktoś potrafi tym wszystkim zarządzać, ktoś potrafi sprzedawać, itp., itd.
Nie mówię, że od razu lecę do przędzalni, ale coś tam lubię robić, coś mi tam wychodzi, czemu nie spróbować?
W gromadzie i siła i potencjał się mnoży, a nie dodaje :)
w takim razie łap się za 3 część trylogii :) warto!!! fajne te trójkąty :)
OdpowiedzUsuńMelduję, że trzecia część czeka, ale najpierw sobie Camillę Lackberg jedną czytnę :)
UsuńI dzięki za taki fajny wpis :)))
Boooski nick! :D
Chętnie bym takie tkaniny zakupiła :-)
OdpowiedzUsuńTwoje słowa to miód z orzeszkami piniowymi na moje serce. Dziękuję :*
Usuńojej, pięknie tu, tkaniny cudne, zazdroszczę wyobraźni... pozdrowienia włoskie!! :)
OdpowiedzUsuńWyobraźnię to ja mam, czasem jeno sprawności manualnej brakuje, ale co mi tam :)
UsuńOooo, z Włoch pozdrowienia to ja zawsze chętnie przyjmuję, zawsze!
Pozdrawiam! :)
Witam serdecznie, bardzo podoba mi się tkanina "roślinki z kółek". Po długich poszukiwaniach w internecie stwierdziłam ,że tylko ona pasowała by mi do pokoju dziecka. Czy moge taka tkaninę od Pani kupić i za ile? pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiestety żadna z tych tkanin nie została nigdy nigdzie wyprodukowana. Ten wpis był tak specjalnie na wyrost, a słowo projektantka to już w ogóle :)
UsuńJeśli masz możliwość wydrukowania na tkaninie tego wzoru na swój użytek, to nie krępuj się. Wiem, że takie coś da się zrobić.
Bardzo szkoda :(, wydaje mi się ,że powinna Pani zrealizować projekty i rzeczywiście zająć się projektowaniem, bo naprawdę ma Pani duży talent i świetne wyczucie kolorysztyczne.
OdpowiedzUsuńDziękuje za pozwolenie wydrukowania projektu. Za bardzo nie wiem gdzie moge to zrealizować. Czy w jakimś lepszym punkcie xero?
Jeny, dziękuję za tak miłe słowa. Aż mnie przytkało, bo o swoich manualnych zdolnościach myślę raczej w formie niezłego żartu ;)
UsuńNa pewno zapytałabym się w takim punkcie albo w jakiejś lokalnej drukarni bądź tkalni.
W necie znalazłam też sporo tutoriali i porad na temat tego, jak samodzielnie zrobić nadruk na tkaninie.
W wyszukiwarkę wpisałam "nadruki na tkaninach" i "drukowanie na tkaninach" :)