lubię i chcę dostawać książki w prezencie.
lubię nimi obdarowywać.

jako zdeklarowany mol książkowy najpierw myślę o podarowaniu książki, robię delikatny i dyplomatyczny (tak przynajmniej mi się wydaje...) wywiad i dopiero, kiedy widzę, że jednak na 100% obdarowywany woli coś innego, rezygnuję z wyprawy do księgarni.

może to głupie. może już przynudzam z tymi książkami i może się wydaje, że idę na łatwiznę albo robię prezenty, które sama chciałabym dostać (a fuj!).

ale przecież dając książkę daję wiedzę, przygodę, funduję podróż. nie codziennie dostaje się tyle prezentów w jednym.
no i żeby nie było, że jestem święta: tak, zapisuję sobie dobry uczynek na koncie, hehehe ;-)







poniżej trzy moje sprawdzone i jeszcze nie (czyli pożądane) książki / albumy w tematyce wnętrzarskiej.

ciekawe pozycje dla każdego, kto lubi "przestawiać graty" w swoim mieszkaniu, nieustannie na nowo wić swoje gniazdo, poszukuje inspiracji.
te książki można i poczytać i pooglądać.
bardzo ale to bardzo przyjemne lektury!


1. The Kinfolk Home. Interiors for slow living (Nathan Williams)

fanatykom tematów wnętrzarskich przedstawiać chyba nie trzeba.
kilka kluczowych słów: minimalizm, dbałość o detal, wyraźny, zdefiniowany styl, miej mniej.
mogę zaręczyć, że ta książka nigdy się nie znudzi i nigdy nie przestanie być nieaktualna.
wiem, bo sprawdziłam i wciąż sprawdzam (wracam i wracam).

UWAGA: na Amazonie można kupić o dobre 50 zł taniej, niż w polskich księgarniach. z angielskiego Amazona przesyłkę dostałam po 3 dniach!





2. Design bloggers at home: Fresh interiors inspiration from leading on-line trend setters (Ellie Tennant)

z zapałem śledzisz Instagram jednej lub drugiej blogerki wnętrzarskiej? tu zobaczysz wypieszczone przez nią wnętrza i przeczytasz, jak to jest, że stały się takie, jakie są i że nie możesz oderwać od nich oczu.
książka prze-fajna, bo dla każdego. Ellie Tennant zrobiła blogerski przegląd wnętrz w różnych stylach i budżetach.

uwaga taka sama, jak przy Kinfolku: na Amazonie tanio i szybko, za oszczędności można kupić kolejny świetny album lub książkę!





3. Urban Jungle: Living and Styling with Plants (Igor Josifovic & Judith de Graaff)

nie mogę się jej doczekać!
jeszcze nie mam, bo to nowość nad nowości, ale czekam i może pod choinkę dojdzie.
ogromnie ogromnie na tę książkę czekałam. czuję, że po niej zupełnie "odpłynę" jeśli chodzi o rośliny w domu i zbankrutuję i w ogóle utonę w zieleni, ale co mi tam ;-)

znacie kogoś, kto kocha domowe dżungle? wycałuje was po rękach za tę książkę - tak się moim zdaniem ta pozycja zapowiada ;-)

UWAGA: książkę można kupić w wersji angielsko- lub niemieckojęzycznej.




w następnych częściach prezentowo-książkowego cyklu pod choinkę: kulinaria, rysunek / komiks, literatura piękna.




xoxo
Wasza fu











18 komentarzy

  1. Nie dziwię się, że nie możesz się doczekać... Ja uwielbiam jeszcze "Creative Children's Spaces: Fresh and Imaginative Ideas for Modern Family Homes" i "Fine Little Day: Ideas, Collections and Interiors" :)

    A książka to najlepszy prezent pod słońcem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to się zgadzamy! high five! :-)))

      tą drugą książką jestem zainteresowana. przy następnym zamówieniu na amazonie na pewno trafi do mojego koszyka (jeśli będzie jakaś dobra cena hihihi)

      Usuń
  2. Ja jednak preferuję bony do np. Empiku. Wtedy mogę wybrać sobie książkę, którą chcę :) I podobnie robię, gdy wiem, że mam zamiar obdarować książkoholika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz duuuuuuuużo racji: książkoholikowi arcytrudno jest znaleźć wymarzoną książkę, bo tacy nie czekają na przeceny, tylko lecą do księgarni w dniu premiery.
      więc "wszystko" mają :-D

      Usuń
  3. Nie ma lepszego prezentu pod choinką niż książka! Tylko czasem słyszę: "znowu chcesz książkę?"... Co mnie dziwi bo w końcu za każdym razem chcę inną książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahahaha, no wyobraziłam sobie jak by to było chcieć co roku np. Mistrza i Małgorzatę ;-D

      Usuń
  4. Ja ostatnio usłyszałam świetny tekst. "Po co ci książka? Przecież masz już jedną" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, nie pogardziłabym kilkoma pozycjami z Twojego postu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam dostawać książki! Zwłaszcza albumy, do których mogę wracać.
    Niestety do blogerskich wypocin nie mam zaufania, chociaż poradnik Holly Becker (https://www.amazon.com/Sztuka-Aranzacji-Wnetrz-Polska-jezykowa/dp/B00A742UPC/ref=sr_1_2?s=books&ie=UTF8&qid=1481914952&sr=1-2&keywords=sztuka+aran%C5%BCacji+wn%C4%99trz) jest inspirujący.
    Hm, poza tym po co płacić za coś, co jest w necie? Wystarczy odwiedzić blożka danej osoby i masz wszystko. Lepiej za zaoszczędzoną kasę nakarmić bezdomne koty.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oo takie książki mogłabym czytać, czytać i czytać! Dniami i nocami :D Jeśli kogoś takie porady interesują to naprawdę warto się zainspirować:) Ja jestem wielką fanką dobrego stylu! <3 takie książki mogłabym dostawać ;D POZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
  8. Książki to rzeczywiście fajny prezent. Przyznam, że sama ucieszyłabym się z takiego prezentu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę podobnie, książka to bardzo uniwersalny prezent, choć trzeba mieć na uwadze to, że nie każdy lubi tak spędzać wolny czas, wszak można w takim upominkiem zachęcić do lektury. Czytajcie książki ludzie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jestem ogromnym molem książkowym i zawsze cieszę się z takiego prezentu! A książki o wnętrzach są zawsze bardzo inspirujące :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli znamy gust książkowy osoby, której chcemy podarować ciekawą lekturę, to myślę, że to znakomity prezent :) Jednak obcej osobie, albo koleżance, którą słabo znam raczej podarowałabym coś innego :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram