Byzydura. I najgorsze jest to, że ten tekst kojarzy się z Dodą.
Ludzie, czy Wam się wszystko musi z Dodą kojarzyć?! Dod są setki!

Ale Royal Copenhagen jest tylko jedna. Ufff.

Królewska Manufaktura Porcelany, która w maju przyszłego roku skończy 237 lat. Nie powstałaby, gdyby królowa Julia Maria nie zgodziła się zostać wspólniczką całkiem szalonego w budowaniu swej wizji firmy chemika - Frantza Heinricha Müllera. Jak widać rozmach i szaleństwo potrafią zaowocować nie tylko czymś tak pięknym, jak porcelana RC, ale i sukcesem finansowym.

Charakterystyczna sygnatura, backstamp, RC czyli korona i trzy fale symbolizujące najpiękniejsze duńskie cieśniny (Sund, Wielki Bełt i Mały Bełt) przez ponad 100 lat była malowana ręcznie, następnie zaczęto ją "stemplować" pod glazurą. Teraz jednak często same fale z powrotem maluje się ręcznie.
Co więcej: sama sygnatura awansowała i stała się motywem zdobniczym, nie do pomylenia z żadnym innym.
O, proszę:


Ale najsłynniejszy wzór RC zwie się Blue Fluted i jest moim absolutnym bzikiem. On i wariacje na jego temat. Poszukuję i się napawam ;) Ciężko powiedzieć, że zbieram, bo ceny mnie na razie powalają. Ale zbieram co ładniejsze okazy naśladujące charakterystyczne wzornictwo RC.

No to pooglądajmy te biało-niebieskie cuda...

filiżanka Blue Fluted, Royal Copenhagen

 dzbanek Blue Elements, Royal Copenhagen

salaterka Blue Fluted Half Lace, Royal Copenhagen

I absolutnie cudowna seria Blue Fluted Mega:

 filiżanka Blue Fluted Mega, Royal Copenhagen


talerz Blue Fluted Mega, Royal Copenhagen

półmisek Blue Fluted Mega, Royal Copenhagen

Rozmarzyłam się, ech, jak zwykle, gdy z godzinkę ;))) posiedzę w Królewskiej Manufakturze w Kopenhadze.
A tu można popatrzeć, jak talerzyk wypełnia się wzorem:

Źródła:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Każdy komentarz jest mądry i potrzebny! Kocham komentarze!!! ;D

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram